Z deklaracją idź do urzędu albo wyślij ją listem poleconym…

Rzeczpospolita , autor: Przemysław Wojtasik , oprac.: GR

sie 23, 2007

Korespondencję podatkową trzeba oddać w urzędzie, przesłać pocztą listem poleconym, a jeśli jesteśmy za granicą, złożyć w konsulacie

To najpewniejsze sposoby. Jeśli wrzucimy ją po prostu do skrzynki albo oddamy kurierowi, możemy mieć kłopoty z zachowaniem terminu.

– Prowadzę firmę organizującą obozy sportowe. W związku z tym przez całe wakacje jestem za granicą. Czy muszę iść do konsulatu, aby wysłać deklarację VAT – pyta czytelnik DR

Tak będzie najbezpieczniej, ale to dość kłopotliwe rozwiązanie. Wysyłając deklarację na zagranicznej poczcie, ryzykujemy jednak, że nie dojdzie na czas. A sądy i organy podatkowe w takich przypadkach nie mają wątpliwości – liczy się data wpływu pisma do urzędu.

Lepiej przesłać wcześniej

O tym, w jaki sposób nadać pismo, aby nie przekroczyć ustawowego terminu, mówi art. 12 § 6 ordynacji podatkowej. W doktrynie przyjmuje się, że przepis ten dotyczy zarówno terminów procesowych, jak i materialnych, np. złożenia deklaracji (B. Adamiak, J. Borkowski, R. Mastalski, J. Zubrzycki, Ordynacja podatkowa. Komentarz 2007", Unimex, s. 102).

Jeśli przebywamy za granicą, pismo musimy złożyć w polskim urzędzie konsularnym. Co będzie, gdy wyślemy je pocztą Możemy nie zmieścić się w terminie. Tak wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 24 sierpnia 2005 r. (III SA/ Wa 928/05). Niemiecka firma wysłała na swojej poczcie wniosek o zwrot VAT. Zrobiła to 28 czerwca, a pismo wpłynęło do polskiego urzędu 4 lipca. Tymczasem termin upłynął 30 czerwca. W takim przypadku decyduje data wpływu wniosku do urzędu – uznał sąd. Spółka przekroczyła więc termin i urząd słusznie nie rozpatrzył wniosku.

Podobnie było w sprawie rozpatrzonej przez Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 27 listopada 1997 r. (I SA/Po 1273/96). Podatnik nadał pismo na zagranicznej poczcie 22 kwietnia, do urzędu skarbowego dotarło 25 kwietnia, a termin upłynął 23 kwietnia. Pismo zostało złożone po terminie – stwierdził urząd, a sąd przyznał mu rację. Jak czytamy w wyroku, dla zachowania terminu niezbędne jest nadanie pisma wyłącznie w polskim urzędzie pocztowym lub polskiej placówce konsularnej.

Oczywiście można zaryzykować i wysłać pismo na poczcie za granicą, ale trzeba to załatwić dużo
wcześniej. – Jeśli podatnik obawia się, że nie będzie miał żadnego potwierdzenia, kiedy deklaracja dotarła do jego urzędu, może wysłać ją do Polski do zaufanej osoby – podpowiada Mirosława Przewoźnik-Kurzyca, radca prawny w PricewaterhouseCoopers. – Adresat pójdzie do urzędu lub na pocztę i dostanie dowód przesyłki. Oczywiście trzeba to zrobić z odpowiednim wyprzedzeniem.

Więcej Rzeczpospolita.