Czy niższa pensja jest dyskryminacją…

Gazeta Prawna , autor: Maciej Telec , oprac.: GR

sie 30, 2007

Jestem zatrudniona na podstawie umowy o pracę na stanowisku specjalisty do spraw sprzedaży. Mój kolega, z takim samym stażem pracy i wykształceniem, zajmuje takie samo stanowisko z pensją wyższą o co najmniej jedną trzecią. Czy jest to dyskryminacja

Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pani pytanie nie znając wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności motywów, którymi kierował się pracodawca, różnicując wynagrodzenie swoich pracowników.

Jeżeli jednak zajmujecie państwo takie same stanowiska oraz macie takie samo wykształcenie i kwalifikacje, może okazać się że pani pracodawca rzeczywiście narusza zasadę równego traktowania w zatrudnieniu.

Zasada równego traktowania w za- legislator trudnieniu oznacza zakaz dyskryminowania pracownika w jakikolwiek sposób, Senatu bezpośrednio lub pośrednio.

Artykuł 113 k.p. stanowi, że niedopuszczalna jest jakakolwiek forma dyskryminacji w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na: płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Katalog wyżej przytoczony jest otwarty i ma charakter tylko przykładowy. Możliwe jest więc też dyskryminowanie pracownika z innych niż wymienione przyczyn.

Niewykluczone, że sytuacja opisana w liście będzie się kwalifikowała jako dyskryminacja bezpośrednia ze względu na płeć. Istnieje ona wtedy, gdy pracownik ze względu na swoją płeć jest traktowany, w porównywalnej sytuacji, mniej korzystnie niż inni pracownicy.

Osoba, wobec której pracodawca naruszy zasadę równego traktowania w zatrudnieniu, ma prawo do odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na podstawie odrębnych przepisów. Przed sądem to pracodawca musi udowodnić, że nie dyskryminował pracownika, ale kierował się innymi przesłankami. Ciężar dowodu spoczywa więc na pracodawcy.

Więcej Gazeta Prawna.