Kolejna jubileuszówka wcześniej niż za pół dekady

Rzeczpospolita (2014-07-07), autor: Magdalena Skalska , oprac.: GR

lip 7, 2014
Gdy staż pracy udokumentowany przez etatowca z opóźnieniem potwierdza, że należy mu się nagroda wyższego stopnia, dostanie ją w pełnej wysokości pod warunkiem, że ostatnią gratyfikację otrzymał ponad rok wcześniej – czytamy w Rzeczpospolitej.

Jeżeli jubileuszówkę wypłaca się w innym terminie, niż pracownik nabył do niej prawo, jej podstawę stanowi wynagrodzenie przysługujące zatrudnionemu w dniu nabycia tego prawa lub w dniu wypłaty. Bierze się pod uwagę tę opcję, która jest korzystniejsza dla podwładnego. 
Zasada ta nie obowiązuje przy zmianie wymiaru czasu pracy.

Sytuacja byłaby analogiczna, gdyby wymiar etatu podwładnego zmienił się z połówki na całość, ponieważ wtedy otrzymałby nagrodę, której podstawa byłaby wyliczona z połowy wymiaru czasu pracy. 
Jeżeli szef wypłaca gratyfikacje, jej otrzymanie zależy od pozostawania w zatrudnieniu w dniu uzyskania prawa do niej.

Prawo do nagrody jubileuszowej przysługuje tylko pozostającym w zatrudnieniu z wyjątkiem osób:

– z którymi rozwiązano stosunek pracy z powodu przejścia na emeryturę lub rentę inwalidzką z tytułu choroby zawodowej lub wypadku przy pracy albo rentę inwalidzką I lub II grupy.

Jeżeli takim osobom brakuje mniej niż 12 miesięcy do nabycia uprawnień do nagrody jubileuszowej, licząc od dnia rozwiązania angażu, należy im tę nagrodę wypłacić najpóźniej w ostatnim dniu zatrudnienia,

– którym okres uprawniający do jubileuszówki minął podczas pobierania zasiłku dla bezrobotnych.

Jeśli po tym okresie podejmie pracę u pracodawcy, który wypłaca nagrody, wówczas ją otrzyma.

Kiedy okres zatrudnienia uprawniający do otrzymania nagrody jubileuszowej upływa w czasie urlopu wychowawczego, szef musi wypłacić to świadczenie zaraz po powrocie pracownika z opieki.

Zdarzają się też sytuacje, w których wypłacając zatrudnionemu nagrodę, szef nie zdaje sobie sprawy (dowie się o tym później), że w rzeczywistości przysługiwała mu ona już wcześniej. W efekcie termin nabycia do niej prawa został błędnie określony. Takie przypadki występują wtedy, gdy podwładny dostarcza kadrom nowe świadectwa pracy lub inne dokumenty potwierdzające okresy zaliczane (np. praca w gospodarstwie rolnym).

Gdy pracownik dokumentuje nieznany do tej pory pracodawcy okres, od którego zależy nabycie uprawnienia do kolejnej nagrody, to jeżeli do tej wyższego stopnia etat owiec nabył w ciągu 12 miesięcy od nabycia prawa do jubileuszówki niższego stopnia, wypłaca się różnicę między świadczeniami. Jeśli jednak między uzyskaniem prawa do nagrody wyższej i niższej upłynęło więcej niż 12 miesięcy, zatrudnionemu należy się pełna kwota.

W dniu, w którym pracownik udokumentował prawo do jubileuszówki, a był uprawniony do tej wyższego stopnia, wypłaca mu się tylko jedną – wyższą.

Gdy szef jednostronnie skraca okres wypowiedzenia na mocy art. 361 k.p., podwładnemu przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za pozostałą część tego okresu. Okres, za który wypłacono odszkodowanie, traktuje się na równi z zatrudnieniem jedynie do potrzeb stwierdzenia nabycia uprawnień pracowniczych uzależnionych od stażu. Nie wpływa on jednak na prawo do urlopu wypoczynkowego i nagrody jubileuszowej u pracodawcy, który wymówił angaż. Umowa rozwiązuje się z upływem skróconego okresu wypowiedzenia. 

Dostarczanie przez podwładnych coraz to nowych dokumentów bywa dla służb kadrowych kłopotliwe, zwłaszcza w firmach zatrudniających ogromną załogę. Dlatego warto sobie ułatwić pracę. Jeżeli zatrudniony dokumentuje nieznany wcześniej pracodawcy okres pracy nie dłuższy niż cztery lata, z góry wiadomo, że będzie mu przysługiwała nagroda jubileuszowa w pełnej wysokości. A to dlatego, że nabycie prawa do nagrody wyższego stopnia nie nastąpi w trakcie 12 miesięcy od uzyskania prawa do nagrody niższego stopnia.

Więcej w Rzeczpospolitej z 16 czerwca 2014 r.