Urząd musi wytłumaczyć, dlaczego nie oddaje VAT

Rzeczpospolita (2014-08-13), autor: maj , oprac.: GR

sie 13, 2014
Nie można się ociągać ze zwrotem nadwyżki podatku naliczonego, uzasadniając to kontrolą rozliczeń za inny okres niż ten, którego dotyczy żądanie zwrotu – czytamy w Rzeczpospolitej.

Spółka cywilna, która w styczniu 2014 r. wystąpiła do urzędu skarbowego z wnioskiem o zwrot w terminie 25 dni prawie 600 tys. zł nadwyżki VAT naliczonego nad należnym za grudzień 2013 r. 
Spółka istniała od lipca do grudnia 2013 r. W tym czasie wykazała do zwrotu ponad 2 mln zł.

Organ uznał, że zasadność zwrotu wymaga dodatkowego zweryfikowania, i przedłużył termin na zwrot do czasu zakończenia tej weryfikacji.

W takim wypadku, gdy okaże się, że podatnikowi należał się zwrot, oprócz nadwyżki VAT otrzymuje on odsetki.

Organ tłumaczył, że w rozliczeniach VAT za sierpień i październik stwierdził, iż sprzedający towar spółce, odbiorcy tego towaru i firmy transportowe są powiązane osobowo. Należy więc wyjaśnić, jaki udział w całym procederze miała spółka.

W dalszych pismach urzędnicy dziwili się, że spółka, która odniosła sukces gospodarczy, została zlikwidowana. Wcześniej jednak pomimo sukcesów zmieniła asortyment sprzedawanych towarów z oleju rzepakowego technicznego na kawę.

Wspólnicy zlikwidowanej już spółki – w takim wypadku im należy się zwrot – kwestionowali argumenty urzędu. Twierdzili, że działalność przejęła inna spółka (z ograniczoną odpowiedzialnością), że powiązań osobowych nie było i że weryfikacja rozliczeń za wcześniejsze miesiące, która okazała się dla spółki pomyślna, nie może być podstawą do przekładania terminu zwrotu nadwyżki VAT za grudzień.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku (sygn. akt: I SA/Bk 217/14) zgodził się m.in. z zarzutami dotyczącymi pozorności uzasadnienia o odmowie zwrotu VAT.

Pierwotnie część argumentów pojawiła się na etapie pism sądowych, uzasadnienie sprowadzało się do wątpliwości dotyczących obrotu towarami w poprzednich miesiącach, a nie grudniu. Dodatkowo w grudniu spółka handlowała innym towarem, i to z innymi kontrahentami.

W takich okolicznościach WSA uchylił postanowienie. Stwierdził, że organ podatkowy powinien wskazać powody odmowy dokonania zwrotu i przedstawić istniejące wątpliwości.

Innym, podzielonym przez WSA, zarzutem było opóźnione doręczenie postanowienia wspólnikom. Wcześniej organ skierował je do spółki, która już nie istniała.

Więcej w Rzeczpospolitej z 8 sierpnia 2014 r.