Zapłata VAT po terminie bez sankcji

Rzeczpospolita (2017-01-20), autor: Przemysław Wojtasik , oprac.: GR

sty 20, 2017
Skarbówka zapewnia, że przedsiębiorca, który po terminie zapłaci VAT, nie zostanie obciążony dodatkowym zobowiązaniem – czytamy w Rzeczpospolitej
 
30 proc. dodatkowego podatku – taka sankcja od 1 stycznia grozi firmom, które zaniżają VAT. Minister finansów jednak uspokaja – kara nie będzie wymierzana za zwykłe spóźnienie, oczywistą omyłkę czy też błąd szybko naprawiony.
Czy nowe przepisy nie są zbyt restrykcyjne dla przedsiębiorców, którzy spóźniając się o tydzień z uiszczeniem VAT, zapłacą karę w wysokości 30 proc. należnego podatku? Czy taka dotkliwa kara finansowa nie doprowadzi do upadłości firm, zwłaszcza mniejszych? O to zapytali posłowie w interpelacji nr 8526.
Spóźnialskim nie będą wymierzane sankcje – odpowiedział minister finansów. Zapewnił, że obawy o naliczanie dodatkowego zobowiązania w razie nieterminowej wpłaty podatku są nieuzasadnione.
Minister podkreślił, że celem wprowadzonych od 1 stycznia rozwiązań jest karanie za nieprawidłowości wynikające z udziału w nadużyciach i oszustwach. Przepisy określają, kiedy to może nastąpić. 30-procentową sankcję wymierza się np. wtedy, gdy przedsiębiorca wykazał w deklaracji za niską kwotę zobowiązania bądź za wysoką kwotę do zwrotu. Albo w ogóle nie złożył deklaracji oraz nie wpłacił podatku.
Dodatkowej sankcji można jednak uniknąć. Nie dostanie jej firma, która przed dniem wszczęcia kontroli złożyła korektę deklaracji i zapłaciła zaległą kwotę wraz z odsetkami za zwłokę. Sankcja nie będzie także stosowana, jeśli zaniżenie podatku bądź zawyżenie kwoty do zwrotu jest skutkiem popełnionego w deklaracji błędu rachunkowego lub oczywistej omyłki.
Domiar nie grozi także firmie, która rozliczyła podatek w innym miesiącu, niż powinna (ale to rozliczenie musi nastąpić przed wszczęciem kontroli).
Ponadto przepisy o sankcji nie będą stosowane do osób fizycznych, które za ten sam czyn ponoszą odpowiedzialność za wykroczenie albo przestępstwo skarbowe.
W niektórych sytuacjach sankcja może być zmniejszona do 20 proc. Przykładowo wtedy, gdy przedsiębiorca po zakończeniu kontroli złożył korektę deklaracji uwzględniającą stwierdzone nieprawidłowości i wpłacił należną kwotę.
Jest jednak jeszcze najwyższy wymiar kary – 100 proc. dodatkowego zobowiązania.
Tyle mają zapłacić ci, którzy odliczyli VAT z nierzetelnych faktur. Czyli takich, które:
– zostały wystawione przez podmiot nieistniejący,
– stwierdzają czynności, które nie zostały dokonane,
– podają kwoty niezgodne z rzeczywistością,
– potwierdzają czynności, do których mają zastosowanie przepisy art. 58 i art. 83 kodeksu cywilnego (mówiące o nieważności takich czynności).
Minister finansów przypomniał również, że faktura musi potwierdzać rzeczywisty przebieg operacji gospodarczej. Podawane w niej dane powinny zatem zapewniać prawidłową identyfikację zakupionego towaru albo usługi (chodzi o odpowiednio szczegółową nazwę) oraz rzetelne określenie ilości dostarczonych produktów lub zakresu wykonanych usług.

Więcej w Rzeczpospolitej z 20 stycznia 2017 r.