Brak wpłat na fundusz bez sankcji

Rzeczpospolita , autor: Genowefa Kawecka-Siuzdak , oprac.: GR

maj 4, 2021
Rząd przedstawił szczegóły projektu, który ma pomoc branży turystycznej, odraczając konieczność wpłat na Turystyczny Fundusz Zwrotów do grudnia – donosi Dziennik Gazeta Prawna.
 
W wyniku opóźnień w procesie legislacyjnym firmy z branży turystycznej znalazły się w wielkiej niepewności. 21 kwietnia minął bowiem termin, od którego miały zacząć dokonywać wpłat na rzecz Turystycznego Funduszu Zwrotów, zarządzanego przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Niewywiązanie się z obowiązku groziło nie tylko narażeniem się na odsetki, lecz także wykreśleniem z Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Przedsiębiorców Ułatwiających Nabywanie Powiązanych Usług Turystycznych.
 
Pieniądze przeznaczone na zwracanie podróżnym kwot, które ci wpłacili na odwołane przez pandemię imprezy, pochodzą ze środków publicznych. I to na organizatorach imprez turystycznych spoczywa obowiązek zwrotu w ratach tych sum.
 
Projekt ustawy odraczającej płatności rząd zaakceptował 27 kwietnia. Może on zostać przyjęty dopiero na najbliższym posiedzeniu Sejmu, w drugiej połowie maja, a potem musi przejść jeszcze przez Senat i trafić do podpisu prezydenta. Do tego czasu minie więc zapewne termin uiszczenia kolejnej raty – przypadający na 21 maja. Powstaje więc pytanie, czy organizatorzy, którzy nie wpłacą pieniędzy, czekając na zmianę przepisów, narażają się na realne konsekwencje oraz czy pozostali będą mogą liczyć na zwrot pieniędzy.
 
Jak poinformowało Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii, zgodnie z projektem w przypadku nieuiszczenia zgodnie z zasadami określonymi w ustawie rat, których termin płatności przypadał przed dniem ogłoszenia ustawy, sankcji związanych z nieterminową płatnością nie stosuje się. Jednocześnie, zgodnie z jednoznacznym przepisem zawartym w projekcie ustawy, raty już uiszczone zalicza się na poczet zwrotu wypłat, o których mowa w nowelizacji.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 4 maja 2021 r.