Darowizna na Kościół nie musi być pieniężna, żeby można było pomniejszyć o nią dochód przed opodatkowaniem. Ważne, by spełniała ustawowe warunki – informuje Rzeczpospolita.
Jak czytamy w dzienniku, darowiznę na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą można odliczyć w całości od dochodu przed opodatkowaniem. Darowizna nie musi być pieniężna i można odliczyć całą wartość darowizny.
Do nielimitowanych darowizn na działalność charytatywno-opiekuńczą stosuje się odpowiednio art. 26 ust. 7 ustawy o PIT i art. 18 ust. 1c ustawy o CIT. Wynika z nich, że wysokość darowizny musi być udokumentowana:
– dowodem wpłaty na rachunek bankowy obdarowanego,
– w przypadku darowizny innej niż pieniężna – dokumentem, z którego wynika wartość tej darowizny, oraz oświadczeniem obdarowanego o jej przyjęciu.
Ponadto, żeby w całości odliczyć nielimitowaną darowiznę kościelną, trzeba spełnić też inne warunki, wynikające już z ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego:
– darczyńca musi mieć pokwitowanie odbioru wystawione przez kościelną osobę prawną,
– kościelna osoba prawna musi przedstawić darczyńcy – w okresie dwóch lat od dnia przekazania darowizny – sprawozdanie o przeznaczeniu jej na działalność charytatywno-opiekuńczą.
Podatnik może odliczać jednocześnie dwie darowizny na cele kościelne. Oprócz tej nielimitowanej – na kościelną działalność charytatywno-opiekuńczą, także drugą – na cele kultu religijnego. Jej wysokość nie może przekroczyć:
– 6 proc. dochodu w wypadku osób fizycznych (art. 26 ust. 1 pkt 9 lit b ustawy o PIT),
– 10 proc. dochodu w wypadku osób prawnych (art. 18 ust. 1 pkt 7 ustawy o CIT).
Szczodry podatnik musi jednak pamiętać, że jeśli przekazuje darowizny na różne cele, to łączna kwota tych odliczeń nie może przekroczyć w roku 6 proc. jego dochodu gdy jest osobą fizyczną i 10 proc. jego dochodu gdy jest osobą prawną.
Trzeba też pamiętać, że jeżeli przedmiotem darowizny są towary opodatkowane VAT, to za kwotę darowizny uważa się wartość towaru wraz z podatkiem od towarów i usług, ale w części przekraczającej kwotę podatku naliczonego, którą podatnik miał prawo odliczyć.
Więcej w Rzeczpospolitej z 28 października 2010 r.