Jak czytamy w Rzeczpospolitej, pracodawca, który zwraca kaszty poniesione przez przedstawicieli handlowych, nie musi doliczać ich do przychodu tych pracowników. Potwierdza to pismo izby skarbowej w Warszawie z 21 marca 2011 (IPPB2M15-3/11-4/ AS).
Spółka pytała czy zwrot równowartości wydatków poniesionych przez handlowców w czasie pracy na paliwo do samochodu służbowego, opłaty parkingowe i noclegi w trasie nie powoduje powstania przychodu ze stosunku pracy. Wyjazdy przedstawicieli handlowych nie są podróżami służbowymi w rozumieniu kodeksu pracy. Odbywają się bowiem w ramach obszaru wskazanego w umowie jako miejsce wykonywania pracy przez pracownika i są nieodłącznym i stałym elementem zawodu przedstawiciela handlowego. W konsekwencji przedstawiciele nie otrzymują diet i innych należności przysługujących pracownikom zgodnie z kodeksem pracy.
Izba skarbowa stwierdziła, że zwrot wydatków poniesionych przez przedstawicieli handlowych związanych z wykonywaniem obowiązków służbowych wynikających z umowy o pracę nie powinien być traktowany jako przychód z pracy. Pracodawca nie powinien więc pobierać i odprowadzać z tego tytułu zaliczki na podatek.
Decydują o tym następujące argumenty: poniesione przez pracowników wydatki mają bezpośredni związek z wykonywaniem obowiązków służbowych wynikających z umowy o pracę, a wydatki te nie mają związku z celami osobistymi pracowników, a wyłącznie z celami służbowymi, a w trakcie wykonywania pracy zatrudnieni przedstawiciele handlowi ponoszą wydatki związane z wykonywaniem określonych czynności w imieniu i na rzecz pracodawcy.
Więcej w Rzeczpospolitej z 15 kwietnia 2011 r.