Fiskus twierdzi, że napiwki zawsze stanowią przychód podlegający opodatkowaniu. Mogą to być przychody ze stosunku pracy (art. 12 ustawy o PIT) bądź z tzw. innych źródeł (art. 20 ust. 1) – czytamy w Rzeczpospolitej.
Jak informuje dziennik, tak też wynika z wielu interpretacji podatkowych (np. interpretacja Izby Skarbowej w Bydgoszczy, sygn. ITPB2/415- 803/10/BK). Sądy przychylają się do tego stanowiska. Przykładem może być wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 27 kwietnia 2011 r. (sygn. I SA/Gd 150/11).
Jeśli napiwki trafiają do pracodawcy, np. z pozycji na rachunku „usługa serwisu”, który później rozdziela je pracownikom, należy uznać, że powinny być traktowane tak samo jak wynagrodzenie.
Jak mówi Monika Ławnicka z firmy Accreo Taxand, ekspert współpracująca z Rzeczpospolitą, pracodawca powinien traktować wypłacane kwoty jako przychody ze stosunku pracy i, co za tym idzie, potrącać od nich zaliczki na podatek i składki na ubezpieczenie społeczne.
Co w sytuacji, gdy klient wynagradza obsługę poza wiedzą pracodawcy? Osoba, która otrzymała takie wynagrodzenie, powinna je wykazać w rozliczeniu rocznym i sama zapłacić PIT.
– Jeśli tego nie zrobi, fiskus może np. wszcząć postępowanie o opodatkowanie przychodu z nieujawnionych źródeł – mówi Monika Ławnicka.
Więcej w Rzeczpospolitej z 16 czerwca 2011 r.