Obostrzenia związane z trwającą pandemią koronawirusa zostały wprowadzone wadliwie, z pogwałceniem podstawowych standardów konstytucyjnych. Tym samym należy uznać, że przepisy nie mogły być prawidłowo zastosowane – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Orzekł tak Sąd Rejonowy Katowice-Wschód (postanowienie Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach z 31 sierpnia 2021 r., sygn. akt III W 306/21), umarzając postępowanie wobec przedsiębiorcy, który poprzez prowadzenie działalności gastronomicznej miał dopuścić się wykroczenia. Postanowienie jest nieprawomocne.

Biznesmenowi zarzucono, że w marcu 2021 r. w jednej z katowickich restauracji kilkukrotnie złamał zakaz serwowania posiłków i napojów. Trwała wówczas trzecia fala pandemii i w lokalach gastronomicznych ponownie zakazano konsumpcji na miejscu. Restauracje mogły wydawać posiłki jedynie na wynos.

O ukaranie przedsiębiorcy, w związku z naruszeniem kodeksu wykroczeń oraz rozporządzenia Rady Ministrów z 26 lutego 2021 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. z 2021 r. poz. 367), wniosła policja. Obwinionemu, zgodnie z art. 116 par. 1a k.w., groziła kara grzywny lub nagany.

Sąd w uzasadnieniu orzeczenia szczegółowo wyjaśnił, dlaczego ustawowe znamiona wykroczenia w tym przypadku nie zostały jednak wyczerpane. Jak podkreślił, pozorna zgodność wydania rozporządzenia na podstawie delegacji ustawowej w rzeczywistości była całkowicie sprzeczna z polskim prawem i standardami konstytucyjnymi. Sąd przypomniał, że rozporządzenia spełniają określone funkcje – mają na celu przede wszystkim doprecyzowywać techniczne rozwiązania ustawy i porządkować kwestie organizacyjne. Korzystanie z konstytucyjnych praw i wolności, które zostało ograniczone rozporządzeniami Rady Ministrów, niewątpliwie w tym przypadku wykraczało poza ten zakres. Obostrzenia należało zatem wprowadzić aktem o bardziej istotnym znaczeniu prawnym, a więc ustawą.

Katowicki sąd w uzasadnieniu orzeczenia wskazał też, że większość zawartych w rozporządzeniach rozwiązań w rzeczywistości powiela te, które mogą być zastosowane w czasie obowiązywania stanu klęski żywiołowej. Rząd jednak nie zdecydował się go wprowadzić. Zdaniem sądu, „nie może być tak, że złagodzone zostają (…) konstytucyjne warunki wprowadzania stosownych ograniczeń, natomiast same ograniczenia właściwe dla stanów nadzwyczajnych funkcjonują w przestrzeni prawnej”. I chociaż sąd nie kwestionował merytorycznego uzasadnienia ograniczania działalności gospodarczej ze względu na pandemię, to jednak nie doszukał się w tym usprawiedliwienia ustawodawcy. Podkreślił także, że jeśli tego typu obostrzenia po raz kolejny zostaną wprowadzone tym samym aktem prawnym, to sąd (powołując się na art. 178 konstytucji, czyli zasadę niezawisłości sędziowskiej) powinien odmówić ich zastosowania.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 7 września 2021 r., autor: Inga Stawicka, oprac.: GR