Prowadziłam działalność gospodarczą i z tego tytułu mam zadłużenie składkowe, którego jeszcze nie spłaciłam. Teraz pracuję na etacie, ale jestem w ciąży, a termin porodu wyznaczono na maj 2022 r. Słyszałam, że zmieniają się przepisy i zadłużenie z tytułu składek wstrzyma wypłatę zasiłków macierzyńskich. Czy to prawda? – pyta czytelniczka Dziennika Gazety Prawnej.

Tak – odpowiada ekspertka współpracująca z DGP. Zmiana przepisów ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa, która wchodzi w życie 1 stycznia 2022 r., nie pozwoli na uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia chorobowego (a więc także zasiłku macierzyńskiego) osobom, które mają zadłużenie składkowe w wysokości 1 proc. minimalnego wynagrodzenia w dniu powstania prawa do świadczenia. Zgodnie z nowym art. 2a ustawy zasiłkowej zasada ta będzie dotyczyć osób prowadzących pozarolniczą działalność i osób z nimi współpracujących, osób współpracujących z osobami korzystającymi z ulgi na start oraz duchownych będących płatnikami składek na własne ubezpieczenia. Zasiłek ten można będzie jednak uzyskać po spłacie zadłużenia. Trzeba jednak pamiętać, że jeżeli zadłużenie nie zostanie uregulowane w ciągu sześciu miesięcy od dnia powstania prawa do świadczenia, to prawo to ulegnie przedawnieniu.

Powyższa zasada nie będzie miała jednak zastosowania w opisanym przypadku. A to dlatego, że pracownica podlega ubezpieczeniu z tytułu stosunku pracy i na tej podstawie ma prawo do zasiłku chorobowego, a potem macierzyńskiego. Zadłużenie składkowe przeszkodziłoby w uzyskaniu zasiłku, w sytuacji gdyby wnioskowała o świadczenie z tytułu, z którego posiada zadłużenie.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 2 grudnia 2021 r., autor: Anna Kwiatkowska, oprac.: GR