Gminy już wiedzą, czym się grzejemy

Grzegorz Rodziewicz , oprac.: GR

sty 25, 2022

Urzędnicy otrzymali dostęp do informacji o źródłach ogrzewania, które trafiły do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Oznacza to, że jeśli tylko zechcą, mogą skutecznie egzekwować zakazy palenia w kopciuchach i kominkach – donosi Dziennik Gazeta Prawna.

Centralna baza danych (CEEB) ma pomóc w walce ze smogiem pochodzącym z domowych palenisk. Dane, które dotąd na własną rękę zbierały gminy, były mało wiarygodne. Nawet jeśli gmina prowadziła inwentaryzację, to mieszkańcy nie mieli obowiązku informowania urzędników, z jakich urządzeń korzystają do ogrzewania domów. Sytuację zmieniła CEEB. Jeśli do 30 czerwca 2022 r. właściciel lub zarządca nieruchomości nie zgłosi źródła ogrzewania, grozi mu grzywna.

Mimo że dane w CEEB są wciąż niepełne (deklaracje wpływają), to samorządom zależało na dostępie do deklaracji, które mieszkańcy już złożyli. Nie wszystkie z nich przechodzą przez ręce urzędników. Można je składać nie tylko na papierze w urzędzie, lecz także elektronicznie. W związku z tym urzędnicy w aplikacji zone.gunb.gov.pl otrzymali dostęp do wszystkich danych z CEEB dla obszaru swojej właściwości – wyjaśnia Główny Urząd Nadzoru Budowlanego.

– Dostęp do nowej funkcjonalności zapewniamy zarówno administratorom lokalnym, jak i użytkownikom lokalnym – dodaje.

Informacje można przejrzeć w podziale m.in. na: adres budynku, typ deklaracji, źródło ciepła, klasę kotłów, rodzaj paliwa.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 25 stycznia 2022 r., autor: Katarzyna Nocuń, oprac.: GR