Firma, która wypłaca wynagrodzenie zagranicznemu kontrahentowi, może pobrać niższy podatek. Musi jednak mieć certyfikat rezydencji dokumentujący miejsce jego siedziby – czytamy w Rzeczpospolitej.
Spółka, która prowadzi działalność wydawniczą współpracuje z wieloma autorami i wydawnictwami spoza Polski. Wypłaca zagranicznym kontrahentom wynagrodzenie, z którego powinna potrącić 20 proc. podatek.
Jeśli jednak otrzyma od kontrahenta certyfikat rezydencji, może zastosować preferencyjną stawkę podatku wynikającą z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Coraz częściej zdarza się, że spółka otrzymuje certyfikat w formie elektronicznej. Jest to jedyna możliwość uzyskania dokumentu, ponieważ władze podatkowe w niektórych krajach wydają certyfikaty tylko w takiej formie. Czy takie dokumenty są podstawą do skorzystania z zapisów umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, z takim pytanie zwróciła się spółka do organów podatkowych.
Izba Skarbowa w Warszawie stwierdziła, że jeżeli nie ma możliwości dostarczenia certyfikatu w postaci oryginału papierowego dokumentu ze względu na to, że w danym kraju udostępnia się je tylko w wersji elektronicznej, ta forma wystarczy do udowodnienia miejsca zamieszkania lub siedziby podatnika.
Więcej w Rzeczpospolitej z 19 sierpnia 2011 r.