Finansowanie przez pracodawcę dowozu zatrudnionych przez niego osób do miejsca pracy i z powrotem jest ich przychodem ze stosunku pracy – czytamy w Rzeczpospolitej.
Spółka finansowała przewóz swoich pracowników do miejsca pracy. Koszt tej usługi został ustalony w sposób zryczałtowany. W wyniku przeprowadzonej kontroli organ stwierdził, że zapewnienie pracownikom możliwości dojazdu do pracy jest ich przychodem ze stosunku pracy. Spółka jako płatnik skorygowała deklaracje PIT, a następnie złożyła wniosek o stwierdzenie nadpłaty. Jej zdaniem sfinansowanie pracownikom dojazdu do pracy jest nieodpłatnym świadczeniem wyłącznie dla tych osób, które z tego świadczenia korzystały. Z uwagi na brak imiennej listy osób korzystających z usługi nie jest jednak możliwe przypisanie konkretnego świadczenia konkretnemu pracownikowi. Spółka podkreśliła, że nie jest znana jednostkowa cena zakupu usługi dla poszczególnego pracownika, tym samym nie jest możliwe ustalenie wartości świadczenia przypadającego na jednego pracownika.
Organ podatkowy wydał decyzję, w której odmówił spółce stwierdzenia nadpłaty. Wskazał, że finansowanie w całości lub w części przez pracodawcę świadczenia w postaci dojazdów pracowników do pracy jest dla nich przychodem ze stosunku pracy.
Spółka podtrzymała swoje stanowisko, zgodnie z którym zapłata za usługę w formie ryczałtu uniemożliwia ustalenie wartości świadczenia dla poszczególnego pracownika. Sprawa trafiła do sądu.
WSA w Gliwicach 2 sierpnia 2011 (ISA/GI24/11) oddalając skargę, stwierdził, że świadczenie strony skarżącej polegające na ponoszeniu kosztów dowozu bądź też częściowego sfinansowania dowozu zatrudnionych u niej pracowników do miejsca pracy i z powrotem było przychodem ze stosunku pracy.
Podlegało ono opodatkowaniu PIT. Powoływanie się na braki w ewidencjonowaniu tych przychodów nie może zwolnić skarżącej spółki od obowiązków obciążających ją jako płatnika zaliczek na podatek dochodowy.
Więcej w Rzeczpospolitej z 22 sierpnia 2011 r.