Nasz pracownik był nieobecny jeden dzień w maju. Nie usprawiedliwił jeszcze tego dnia, a potem przedstawił zwolnienie lekarskie od 3 czerwca. Jak potraktować taki dzień nieobecności w kontekście wypłaty zasiłku za czerwiec? – pyta czytelnik Dziennika Gazety Prawnej.

Jak opowiada ekspertka współpracująca z DGP – zasady ustalania podstawy zasiłku określa ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Zgodnie z art. 36 ust. 1 ustawy zasiłkowej podstawę wymiaru zasiłku chorobowego przysługującego ubezpieczonemu będącemu pracownikiem stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy. Zgodnie zaś z art. 38 ust. 1 ustawy zasiłkowej należy następnie ustalić przeciętne miesięczne wynagrodzenie poprzez podzielenie wynagrodzenia osiągniętego przez ubezpieczonego będącego pracownikiem w okresie 12 miesięcy przed chorobą, w których wynagrodzenie to zostało osiągnięte. Z kolei zgodnie z art. 38 ust. 2, jeżeli w okresie, z którego ustala się przeciętne miesięczne wynagrodzenie, ubezpieczony będący pracownikiem nie osiągnął wynagrodzenia wskutek nieobecności w pracy z przyczyn usprawiedliwionych, przy ustalaniu podstawy wymiaru zasiłku chorobowego:

  • wyłącza się wynagrodzenie za miesiące, w których przepracował mniej niż połowę obowiązującego go czasu pracy;
  • przyjmuje się, po uzupełnieniu, wynagrodzenie z miesięcy, w których ubezpieczony będący pracownikiem przepracował co najmniej połowę obowiązującego go czasu pracy.

Ustawa zasiłkowa posługuje się wyrażeniem „przyczyny usprawiedliwione”, ale nie precyzuje, o jakie przyczyny chodzi. Można jednak założyć, że chodzi o wszelkie przyczyny, które na gruncie prawa pracy są uznawane za okoliczności, w których pracownik mógł nie pojawić się w miejscu pracy i jej nie świadczyć. Taką usprawiedliwioną nieobecnością nie będzie urlop wypoczynkowy ani okolicznościowy, bo okresy te ZUS w kontekście zasiłkowym uznaje jako okresy przepracowane. Nie wynika to wprost z przepisów prawa, ale powszechnie przyjmuje się jako obowiązującą wykładnię. Szerzej została ona przedstawiona w wytycznych ZUS zawartych w „Komentarzu do ustawy do ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa – wybrane zagadnienia”, stanowiącym załącznik do wytycznych nr 994800/0200/16/2023 członka zarządu nadzorującego Pion Świadczeń i Orzecznictwa ZUS. Sądy ubezpieczeń społecznych nie kwestionują takiego rozróżnienia stosowanego przez ZUS.

W opisywanym przypadku pracownik nie usprawiedliwił jeszcze nieobecności. Jeśli tego nie zrobi do czasu wypłaty zasiłków za czerwiec, należy wypłacić świadczenie w takiej wysokości, jak gdyby nieobecność była nieusprawiedliwiona. W tym momencie nie ma podstaw, aby zakładać ze 100-proc. pewnością, że nieobecność będzie usprawiedliwiona.

Oznacza to, że wynagrodzenie za maj należy przyjąć w wysokości faktycznej, bez uzupełniania. Spowoduje to nieznaczną obniżkę zasiłku. Jeśli pracownik usprawiedliwi później nieobecność, np. w lipcu, to płatnik powinien zasiłek uzupełnić o tę niewielką kwotę.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 6 czerwca 2024 r., autor: Anna Kwiatkowska, oprac.: GR