Wojewódzkie zespoły ds. orzekania o niepełnosprawności mają opóźnienia w rozpatrywaniu wniosków o wydanie decyzji określającej poziom potrzeby wsparcia, a bez niej nie można ubiegać się w ZUS o świadczenie wspierające – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.

Na ten problem zwraca uwagę Stanisław Trociuk, zastępca RPO, w wystąpieniu skierowanym do Łukasza Krasonia, wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej, pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych. Wskazuje on, że prawo do wprowadzonego od 1 stycznia br. Świadczenia wspierającego jest uzależnione od posiadania decyzji ustalającej poziom potrzeby wsparcia w liczącej 100 pkt skali (przy czym osoba niepełnosprawna musi mieć co najmniej 70 pkt, aby kwalifikować się do tego świadczenia). Ich wydawaniem zajmują się wojewódzkie zespoły, a zgodnie z przepisami powinno to nastąpić w terminie nie dłuższym niż trzy miesiące od dnia złożenia wniosku.

Jednak do biura RPO wpływają skargi od osób niepełnosprawnych, z których wynika, że w wielu zespołach czas oczekiwania na wydanie decyzji przekracza ustawowy termin, o czym zresztą niektóre z nich informują na swoich stronach internetowych. Zdaniem rzecznika taka sytuacja jest niepokojąca, ponieważ skutkuje tym, że osoby niepełnosprawne nie mogą w sposób efektywny skorzystać z nowego świadczenia. Wśród nich są też osoby starsze, schorowane, które mają ograniczoną możliwość uzyskania wsparcia ze strony krewnych. Co więcej, przewlekłość postępowań w wojewódzkich zespołach powoduje nie tylko to, że osoby niepełnosprawne muszą dłużej czekać, aż będą mogły zawnioskować o świadczenie wspierające. Zdarzają się także przypadki, że z tego względu w ogóle go nie otrzymują. RPO podaje przy tym przykład ciężko chorej osoby, która złożyła wniosek o wydanie decyzji w styczniu, termin jego rozpatrzenia został wyznaczony na sierpień, a ona zmarła w kwietniu, nie doczekawszy pomocy finansowej.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 19 czerwca 2024 r., autor: Michalina Topolewska, oprac.: GR