Do przychodów pasywnych wlicza się otrzymaną wartość nominalną obligacji, a nie tylko dyskonto – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Spółka zajmuje się produkcją gotowych wyrobów metalowych i stosuje estoński CIT. Ma wolne środki i chciałaby je zainwestować w obligacje dyskontowe (zerokuponowe).
Uważała, że do przychodów pasywnych wlicza się tylko wartość dyskonta, czyli różnicę między wartością nominalną a ceną zakupu obligacji.
Nie zgodził się z tym dyrektor KIS. Wyjaśnił, że obligacje o kuponie zerowym polegają na tym, że są od razu emitowane z dyskontem w stosunku do ich wartości nominalnej. Nabywca płaci więc za obligację jej wartość nominalną pomniejszoną o należne w przyszłości oprocentowanie.
„Wartość nominalna podlega natomiast jednorazowej spłacie w momencie wykupu obligacji, kryjąc w sobie skapitalizowane oprocentowanie pod postacią dyskonta” – wskazał organ, cytując fragment „Prawa papierów wartościowych. System Prawa Prywatnego”, t. 19 (red. prof. dr hab. Andrzej Szumański, 2006 r.).
Zdaniem dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej (interpretacja indywidualna z 15 listopada 2024 r., sygn. 0111-KDIB2-1.4010.492.2024.1.AS) to oznacza, że w momencie wykupu obligacji przez ich emitenta obligatariusz otrzymuje kwotę nominalną obligacji, która zawiera wynagrodzenie w postaci dyskonta. W związku z tym należy zaliczyć ją w całości do przychodów pasywnych, a nie tylko kwotę dyskonta.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 26 listopada 2024, autor: Agnieszka Pokojska, oprac.: GR