Zwolnienie dotyczy tej części podatku od czynności cywilnoprawnych, która nie przekracza limitu pomocy de minimis. Jeśli pułap zostanie przekroczony, notariusz powinien obliczyć i pobrać podatek tylko od nadwyżki – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Małżonkowie w 2021 r. kupili ponad 109 ha gruntów rolnych. Przy zakupie oświadczyli, że nabywają ten grunt do majątku wspólnego w celu utworzenia gospodarstwa rolnego, którego powierzchnia nie przekroczy 300 ha, i że to gospodarstwo będą prowadzić przez co najmniej kolejne pięć lat. Na tej podstawie notariusz pobrał PCC tylko w części dotyczącej nieużytków (120 zł). W odniesieniu do pozostałej kwoty podatku (67 880 zł, co stanowiło 2 proc. od wartości nieruchomości wynoszącej 3 mln 400 tys. zł) notariusz zastosował zwolnienie na podstawie art. 9 pkt 2 ustawy o PCC.
W 2022 r. małżonkowie kupili kolejne grunty, tym razem ponad 60 ha. Również i w tym przypadku złożyli stosowne oświadczenie, by móc skorzystać ze zwolnienia z PCC. Tym razem jednak notariusz pobrał PCC w kwocie 40 tys. zł (2 proc. od wartości nieruchomości wynoszącej 2 mln zł).
Małżonkowie się z tym nie zgodzili i jedno z nich złożyło do urzędu skarbowego wniosek o stwierdzenie ponad 25 tys. zł nadpłaty.
Naczelnik Urzędu Skarbowego w Elblągu odmówił jednak zwrotu, bo uznał, że w związku z zawarciem przez małżonków kolejnej umowy wartość zwolnienia podatkowego przekroczyłaby wysokość przysługującego limitu pomocy de minimis w rolnictwie.
Urząd wyliczył bowiem, że w związku z umową z 2021 r. wykorzystano pomoc de minimis w kwocie 15239,89 euro, zatem pozostała kwota przysługującej pomocy de minimis wynosiła 4760,11 euro. Natomiast kwota podatku od umowy sprzedaży z 2022 r. stanowiła równowartość 8543,45 euro. Gdyby więc zastosować do niej zwolnienie z PCC, to limit pomocy de minimis zostałby przekroczony – stwierdził naczelnik urzędu skarbowego i uznał, że w takiej sytuacji pomocy w ogóle się nie udziela.
Po bezskutecznym odwołaniu do Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie podatnik złożył skargę do sądu.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie (wyrok z 21 listopada 2024 r., sygn. akt I SA/Ol 374/24) ją uwzględnił. Orzekł, że limit pomocy de minimis to kwota maksymalna i nie ma przeszkód, by udzielić pomocy w stosunku do części nieprzekraczającej tego pułapu.
Sąd podzielił w tym zakresie wykładnię Naczelnego Sądu Administracyjnego zaprezentowaną w wyrokach z: 2 września 2020 r. (sygn. akt II FSK 1422/18), 7 lipca 2020 r. (II FSK 930/20) i 21 stycznia 2020 r. (II FSK 456/18). Wynikało z nich, że żaden przepis nie zakazuje częściowego zwolnienia z PCC. Jeśli kwota podatku przekracza limit pomocy de minimis, to płatnik (w tym wypadku notariusz) ma obowiązek obliczyć i pobrać podatek tylko od nadwyżki ponad ten limit.
WSA nawiązał też do wcześniej obowiązującego rozporządzenia nr 1535/2007, z którego wyraźnie wynikało, że jeżeli łączna kwota pomocy przekracza pułap, to nie może ona być objęta przepisami rozporządzenia nawet w odniesieniu do części nieprzekraczającej tego pułapu. W obecnie obowiązującym rozporządzeniu nr 1408/2013 takiego zastrzeżenia nie ma – zwrócił uwagę sąd.
Wyrok jest nieprawomocny.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 9 stycznia 2025 r., autor: Paweł Jastrzębowski, oprac.: GR