Decydująca jest data nabycia

Rzeczpospolita (2011-10-06), autor: Monika Pogroszewska , oprac.: GR

paź 6, 2011

Od terminu kupna nieruchomości zależy to, jakie przepisy zastosować przy jej sprzedaży i po jakim czasie można uniknąć podatku – czytamy w Rzeczpospolitej.

Pojęcie nabycia należy rozumieć szeroko. Mieści się w nim nie tylko kupno, ale również nabycie w drodze zamiany, spadku, darowizny oraz poprzez zniesienie współwłasności majątku.

Dla osób, które stają się właścicielami w drodze zakupu, kluczowy jest akt notarialny. Data jego podpisania to termin nabycia nieruchomości. Nie ma znaczenia wcześniejsze zawarcie umowy np. z deweloperem ani wniesienie jakichkolwiek opłat. Osoby, które błędnie ustalą moment nabycia, narażają się na spore problemy.

Kłopoty z określeniem terminu nabycia mają również ci, którzy otrzymali nieruchomość w spadku. Należy pamiętać, że w podobnej sytuacji datą nabycia nieruchomości jest moment otwarcia spadku, czyli data śmierci spadkodawcy. Nie ma natomiast znaczenia, kiedy zostało wydane postanowienie sądu.

Za nabycie nieruchomości uznaje się tylko uzyskanie prawa odrębnej własności lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Nie ma znaczenia, że ktoś posiadał wcześniej spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu.

W praktyce może to sprawiać problemy osobom, które przekształciły spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu w spółdzielcze prawo własnościowe lub prawo własności. Data nabycia liczy się wówczas dopiero od terminu dokonania podobnego przekształcenia.

Więcej w Rzeczpospolitej z 6 października 2011 r.