Fiskus sprawdza wydatki limitowane

Dziennik Gazeta Prawna (2011-11-24), autor: Ewa Matyszewska , oprac.: GR

lis 24, 2011

Niepełnosprawny, który wydał pieniądze na dojazdy, zabiegi, przewodnika lub psa przewodnika, może pomniejszyć dochód o 2280 zł – informuje Dziennik Gazeta Prawna.

Urzędnicy skarbowi kontrolują rozliczenia PIT osób niepełnosprawnych. Chodzi o odliczanie od dochodu wydatków w ramach ulgi rehabilitacyjnej  m.in na przewodnika osób niewidomych, psa przewodnika czy dojazdy na zabiegi rehabilitacyjne. Wydatki na te cele odlicza się w ramach limitu do 2280 zł za rok. Jednak aby cały limit w zeznaniu skonsumować, trzeba taką kwotę wydać na określone cele rehabilitacyjne. Tym, co gubi podatników, jest to, że przepisy nie wymagają posiadania dokumentów, które potwierdzałyby zapłatę określonych kwot. Większość osób dochodzi zatem do wniosku, że bez ryzyka może odliczyć tyle, ile wynosi limit. Tymczasem nic bardziej mylnego.

Po pierwsze, wydatek musi być poniesiony. Aby dochód pomniejszyć o cały limit, taką właśnie kwotę trzeba na rehabilitację wydać. I urząd może to sprawdzać, np. przez konfrontację i zeznania. Po drugie, to, że nie trzeba dokumentować wydatków poniesionych na przewodnika, psa osoby niepełnosprawnej lub dojazdy autem na zabiegi nie oznacza, że żadne dokumenty nie będą potrzebne. Urząd skarbowy w każdej chwili może poprosić podatnika o potwierdzenie, że wydatek, który odliczył od dochodu, rzeczywiście poniósł. Nie jest wówczas potrzebna faktura czy rachunek, ale już np. dokument potwierdzający korzystanie z zabiegów rehabilitacyjnych tak.

Od 1 stycznia 2011 r. art. 26 ust. 7C ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych został zmieniony.
Wciąż zasadą jest, że w przypadku wydatków z tytułu ulgi rehabilitacyjnej, które są limitowane, nie jest wymagane posiadanie dokumentów potwierdzających wysokość wydatków. Niemniej jednak na żądanie organów podatkowych lub organów kontroli skarbowej osoba korzystająca z ulgi jest obowiązana przedstawić dowody niezbędne do ustalenia prawa do odliczenia.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 23 listopada 2011 r.