Krótsza dniówka nie jest dana raz na zawsze

Rzeczpospolita (2012-02-07), autor: Mateusz Brząkowski , oprac.: GR

lut 7, 2012

Nawet ten niepełnosprawny, do którego nie stosuje się skróconych norm czasu pracy może wystąpić do szefa o skierowanie go na badania – czytamy w Rzeczpospolitej.

W związku z nowelizacją ustawy o rehabilitacji od 1 stycznia br. norma czasu pracy osoby zaliczonej do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności nie może przekraczać siedmiu godzin na dobę i 35 godzin tygodniowo po przedłożeniu przez pracownika zaświadczenia lekarskiego o celowości stosowania skróconej dniówki. Skrócone normy nie mogą wpływać na wysokość wynagrodzenia za pracę.

Ustalenie w umowie o pracę zawartej z pracownikiem niepełnosprawnym w stopniu umiarkowanym ośmiogodzinnego dnia pracy zamiast zgodnego z prawem siedmiogodzinnego oznacza, że za każdą przepracowaną ósmą godzinę ma on prawo do wynagrodzenia w wysokości 1/7 dziennego wynagrodzenia wynikającego z umowy i do dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych.

Przepisy przewidują wyjątek, jeżeli niepełnosprawny bez względu na posiadany stopień niepełnosprawności jest zatrudniony przy pilnowaniu lub gdy lekarz przeprowadzający badania na jej pisemny wniosek, wyrazi na to zgodę, to do niej należy stosować kodeksowe przepisy o czasie pracy, a nie te z ustawy o rehabilitacji W tej sytuacji czas pracy takiej osoby nie może przekraczać ośmiu godzin na dobę i przeciętnie 40 godzin w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym nieprzekraczającym czterech miesięcy. Stosujemy więc normy czasu pracy przeciętne. Możliwy zatem jest rozkład czasu pracy w ten sposób, że będzie uwzględniał w niektórych dniach lub tygodniach wykonywanie zadań w wyższych normach. Natomiast niepełnosprawni, którzy nie spełniają warunków z art 16 ustawy o rehabilitacji, nie mogą pracować w przeciętnych normach czasu pracy. Do nich odnosi się art. 15 ustawy o rehabilitacji

Więcej w Rzeczpospolitej z 6 lutego 2012 r.