Nie każdy niepełnosprawny chce krócej pracować

Dziennik Gazeta Prawna (2012-02-14), autor: Michalina Topolewska, Tomasz Zalewski , oprac.: GR

lut 14, 2012

Firma nie musi z urzędu kierować pracowników na badania pozwalające im na zachowanie dotychczasowego czasu pracy, czyli 7 godzin dziennie – informuje Dziennik Gazeta Prawna.

Osoby zaliczone do znacznego i umiarkowanego stopnia niepełnosprawności nie mogą już automatycznie korzystać ze skróconego czasu pracy. Aby zachować to uprawnienie, muszą uzyskać zaświadczenie lekarskie, które im to umożliwi. Wydłużenie czasu pracy chwalą pracodawcy, którym łatwiej jest organizować pracę w zakładzie. Są jednak i tacy, którzy próbują zmusić niepełnosprawnych do krótszej pracy.

Tak np. na poczcie. Na początku roku niektóre jej lokalne działy zarządzania kadrami wysłały do pracowników z niepełnosprawnością informację, iż obowiązuje ich 7-godzinna dobowa i 35-godzinna tygodniowa norma czasu pracy. Mało tego pracodawca skierował takie pisma także do osób, które mimo niepełnosprawności posiadały zaświadczenia lekarskie pozwalające na pracę w ustawowym pełnym wymiarze czasu pracy i nie wyraziły chęci ani nie zgłosiły potrzeby zmiany tego stanu rzeczy. Co więcej, niepełnosprawni pocztowcy nie występowali do pracodawcy z wnioskiem o skierowanie na badania celem uzyskania stosownego zaświadczenia, co byłoby zgodne ze znowelizowaną ustawą o rehabilitacji. Przeciwko takim praktykom wystąpił NSZZ Listonoszy Poczty Polskiej.

Związkowcy podejrzewali, że narzucenie zmniejszonych dniówek osobom niepełnosprawnym mogło być sposobem na wygospodarowanie godzin dla osób zatrudnionych w nieistniejących już strukturach, a obecnie zagrożonych utratą pracy. Pojawiły się też obawy, że jest to próba pozbawienia pracy niepełnosprawnych.
Mogło się okazać, że takim osobom Poczta Polska nie jest w stanie zapewnić 7-godzinnego stanowiska pracy i w takim wypadku trzeba by je zastępować osobami które mogą pracować na cały etat.

Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 14 lutego 2012 r.