Młody pracownik nie od razu nabywa przywileje

Rzeczpospolita (2012-03-14), autor: Piotr Wojciechowski , oprac.: GR

mar 14, 2012

Jak mówi ekspert współpracujący z Rzeczpospolitą – atutem studentów jest to, że po zatrudnieniu na umowie-zlecenia do 26 roku życia nie płacą składek ZUS. Zysk jest obopólny. Pracodawca nie ponosi wysokich kosztów związanych z zatrudnieniem takiej osoby na etacie, a student może w tym czasie nabywać potrzebne mu doświadczenie zawodowe.

Przed właściwym zatrudnieniem przyszły pracodawca może zaproponować umowę na próbę. Nie wlicza się jednak ona do limitu umów terminowych, po których powinno nastąpić zawarcie umowy bezterminowej. Od początku tego roku wróciliśmy do rozwiązań, w myśl których trzecia umowa na czas określony automatycznie przekształca się w bezterminowe zatrudnienie. Ani umowa na praktyki absolwenckie, ani umowa na czas próby nie wliczają się do tego limitu.

Młody pracownik nie od razu nabywa wszystkie przywileje, szczególnie jeśli chodzi o prawo do urlopu wypoczynkowego. W przypadku pierwszej pracy jest nabywany w częściach, po 1/12 za każdy przepracowany miesiąc. Wszystko jednak zależy od pory roku, w której doszło do zatrudnienia. Jeśli umowa o pracę została podpisana w styczniu, absolwent musi przepracować cały rok, zanim dostanie całe 20 dni urlopu. Wiele osób korzysta wtedy z urlopu bezpłatnego, inaczej jest z osobą, która zatrudniła się w grudniu. Od nowego roku nabędzie ona prawo do pełnego wolnego z góry, tak jak pracownicy z dłuższym stażem.

Przy pierwszej pracy zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy z 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu w pierwszym roku zatrudnienia na pełnym etacie pensja pracownika nie może być niższa od 80 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę, obecnie 1200 zł brutto.

Więcej w Rzeczpospolitej z 13 marca 2012 r.