Tylko 15-minutowa przerwa podczas wykonywania obowiązków służbowych jest płatna. Szef może jednak zarządzić dodatkową godzinną pauzę, za którą nie płaci i która opóźni wyjście do domu – czytamy w Rzeczpospolitej.
Zgodnie z art. 141 kodeksu pracy wszystkim pracodawcom wolno ustanowić jedną maksymalnie 60-minutową przerwę (nie wolno jej dzielić i w ciągu dnia korzystać z kilku parominutowych pauz) przeznaczoną na spożycie posiłku lub załatwienie spraw osobistych, którą nie wlicza się do czasu pracy i nie płaci za nią.
Mimo że z art 141 k.p. jednoznacznie wynika, że przerwa trwa do 60 minut, to pracodawcy wolno skrócić ten czas. Przywilej taki nie przysługuje natomiast pracownikowi. Pamiętać też trzeba o tym, że wprowadzenie tej pauzy nie zależy od wymiaru czasu pracy etatowca oraz, że nie zwalnia z zapewnienia podwładnym innych pauz gwarantowanych prawem pracy.
Więcej w Rzeczpospolitej z 27 marca 2012 r.