Nie zawsze umowa o pracę pozwala zaoszczędzić

Rzeczpospolita (2012-05-08), autor: Anna Abramowska , oprac.: GR

maj 8, 2012

Od prawie dwóch lat prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą. Do czerwca włącznie mam prawo płacić obniżone składki do ZUS. Od marca pracuję na podstawie umowy o pracą (1/10 etatu) i z tego tytułu dostają 300 zł miesięcznie. Od kwietnia dodatkowo podpisałem jeszcze zlecenie z innym podmiotem. Z tej umowy będę otrzymywać 500 zł miesięcznie. Czy w związku z tym, że od kwietnia mam dwa inne tytuły do ubezpieczeń, mogą przestać opłacać składki z działalności? – pyta czytelnik Rzeczpospolitej.

Nie – odpowiada Rzeczpospolita. Przy umowie o pracę nie ma wyjątków, jeśli chodzi o ubezpieczenia społeczne. Składki te trzeba płacić obowiązkowo bez względu na rodzaj umowy, wymiar czasu pracy, wysokość otrzymywanego wynagrodzenia, wielkość przychodu z innego tytułu czy liczbę nawiązanych i trwających stosunków pracy. Nie ma też znaczenia, czy jest to jedyny czy jeden z kilku tytułów do ubezpieczeń. Nie ma również żadnych odrębności dla emerytów, rencistów, uczniów czy studentów.
Od każdego pracowniczego angażu trzeba więc obowiązkowo odprowadzić wszystkie składki: emerytalną, rentową, chorobową, wypadkową i zdrowotną. A w razie zbiegu tytułów do ubezpieczeń zasada jest jedna – ten pracowniczy zawsze jest oskładkowany. To pierwszeństwo ubezpieczeniowe etatu wynika bezpośrednio z art. 9 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.).

Jeśli prowadzący działalność dodatkowo pracuje na umowę o pracę i zlecenie, to obowiązkowo objęty jest ubezpieczeniami z pracowniczego angażu.
W następnej kolejności sprawdza się, czy obowiązkowe składki trzeba również płacić ze zlecenia i z działalności. To z kolei zależy od wysokości wynagrodzenia osiąganego z tytułu etatu, które stanowi podstawę wymiaru składek społecznych.

Od składek z biznesu uda się uciec tylko wtedy, gdy podstawa składek z umowy o pracę w przeliczeniu na miesiąc jest przynajmniej równa obowiązującej w danym okresie kwocie minimalnego wynagrodzenia. To oznacza, że w 2012 r. składek z działalności nie płaci ten, kogo zarobek z etatu stanowi miesięcznie przynajmniej 1500 zł. I to bez względu na to, w jakim wymiarze czasu pracy jest zatrudniony. Nie ma też znaczenia, czy jako przedsiębiorca jest uprawniony do opłacania składek na preferencyjnych zasadach (tj. od 30 proc. minimalnego wynagrodzenia).

Gdy z etatu wynagrodzenie jest niższe od minimalnego, nie oznacza to, że obowiązkowe składki społeczne trzeba opłacać zarówno z działalności, jak i zlecenia. Są one obowiązkowe tylko z jednego z tych tytułów. Aby ustalić, z którego, trzeba rozstrzygnąć ich zbieg. Przy takim zbiegu tytułów do ubezpieczeń z założenia pierwszeństwo mają ubezpieczenia z działalności. Przedsiębiorca może wybrać, że będzie płacił obowiązkowe składki od zlecenia, a nie z działalności tylko wtedy, gdy podstawa wymiaru składek z umowy cywilnej jest przynajmniej równa tej, jaka obowiązuje osobę z biznesu.

W przypadku czytelnika „Rz” oznacza to, iż ma prawo wybrać, że poza umową o pracę drugim tytułem do opłacania obowiązkowych składek społecznych jest zlecenie w okresie od kwietnia do czerwca br. Tylko do tego czasu przychód ze zlecenia (500 zł) przekroczy bowiem podstawę wymiaru składek z działalności. Z końcem czerwca skończy się natomiast prawo do opłacania składek na preferencyjnych zasadach (od podstawy nie niższej niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia, tj. 450 zł). Oznacza to, że począwszy od lipca br. obowiązkowe składki na ubezpieczenia społeczne dotyczyć będą etatu i działalności. Zleceniodawca będzie musiał potrącać tylko składkę na ubezpieczenie zdrowotne.

Więcej w Rzeczpospolitej z 4 maja 2012 r.