Za ukrywanie dochodów grozi drakoński podatek

Rzeczpospolita (2012-05-15), autor: Paweł Rochowicz , oprac.: GR

maj 15, 2012

Choć zwalczanie szarej strefy nie daje budżetowi wielkich dochodów, wciąż jest priorytetem – czytamy w Rzeczpospolitej.

Kto zataja swoje dochody przed fiskusem musi liczyć się z nałożeniem przez skarbówkę 75-proc. podatku dochodowego. Choć stawka jest bardzo wysoka, to nie daje budżetowi znaczących kwot. Jednak wśród ogłoszonych na 2012 r. zadań kontroli skarbowej, wykrywanie nieujawnionych dochodów to wciąż priorytet.

Wytyczne MF przewidują, że lokalny urząd skarbowy powinien starannie analizować deklarowane dochody i porównać je z wartością majątku podatnika. Zalecane jest żądanie od niego dokumentów i świadków, a także wyszukiwanie sprzeczności między poszczególnymi dowodami. Jak informuje Wiesława Drożdż z MF, na pożyczki i darowizny od najbliższej rodziny, a także na dochody z pracy za granicą powołuje się najwięcej kontrolowanych podatników.

Wydaje się, że zmiany wymaga stawka podatku od ustalonego dochodu z nieujawnionych źródeł, postuluje radca prawny Robert Krasnodębski, współpracujący z Helsińską Fundacją Praw Człowieka. Zauważa on, że obecnie stawka w wysokości 75-proc. sprawia wrażenie represyjnej.

Więcej w Rzeczpospolitej z 10 maja 2012 r.