Podejrzewam, że mój pracodawca nie opłaca za mnie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Kogo w takiej sytuacji należy poinformować? Czy w sytuacji braku składek mogę zostać obciążony kosztami wizyt u lekarza? Czy w przypadku wyjazdu wakacyjnego NFZ nie odmówi mi karty ubezpieczenia zdrowotnego? – pyta czytelnik Rzeczpospolitej.

Gdy pracodawca nie opłaca składek za pracownika, zatrudniony w pierwszej kolejności powinien skierować do niego pytanie o przyczynę takiej sytuacji. Jeżeli nie przyniesie to pozytywnych rezultatów, zwraca się w tej sprawie do ZUS.
Pracownik może tak postąpić nawet wtedy, gdy firma nie opłaciła za niego składek tylko za jeden miesiąc.
Ubezpieczony, który w ciągu trzech miesięcy od upływu terminu opłacenia składek stwierdzi, że nie zostały one opłacone, może wystąpić do ZUS o udzielenie informacji, czy podjął on działania zmierzające do ściągnięcia zaległości (art. 40 ust 1a ustawy o s.u.s.). ZUS musi wówczas poinformować, jakie kroki podjął w celu dochodzenia zaległych składek.

Fakt, że firma nie opłaciła składek za pracownika nie powoduje, że w okresie, za który nie ma opłat, nie jest on objęty ubezpieczeniami społecznymi czy zdrowotnym.

Jak wynika z art. 13 ustawy o s.u.s., pracownicy podlegają obowiązkowo ubezpieczeniom społecznych od dnia nawiązania do dnia ustania stosunku pracy. Tak samo jest z ubezpieczeniem zdrowotnym. Jak bowiem wskazuje art. 69 ust. 1 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tekst jedn. DzU z 2008 r. nr 164, poz. 1027 ze zm.; dalej ustawa zdrowotna), obowiązek tego ubezpieczenia powstaje i wygasa w terminach określonych w przepisach o ubezpieczeniach społecznych. Oznacza to, że pracownik tak długo podlega ubezpieczeniom, jak długo trwa nawiązany przez niego stosunek pracy. Nie zmieni tego fakt niewypłacenia mu wynagrodzenia, czy nieopłacenia za niego składek. W konsekwencji przez cały ten okres ma prawo do korzystania ze świadczeń medycznych tak jak każdy inny ubezpieczony. Zachowuje to prawo jeszcze przez 30 dni po zakończeniu stosunku pracy.

Warunki udzielania i zakres świadczeń objętych ubezpieczeniem zdrowotnym określają przepisy ustawy zdrowotnej. Jej art. 49 ust. 1 przewiduje, że dokumentem potwierdzającym prawo do świadczeń opieki zdrowotnej jest karta ubezpieczenia zdrowotnego. Ponieważ dotychczas ubezpieczeni nie otrzymali tych kart, do czasu ich wydania dowodem ubezpieczenia zdrowotnego jest każdy dokument, który potwierdza uprawnienie do świadczeń opieki zdrowotnej. W szczególności może to być dowód opłacania składek zdrowotnych (art. 240 ust. 1 ustawy zdrowotnej). Może to być albo raport RMUA (lub informacja sporządzana na innym druku, ale zawierająca te same dane), albo kopia zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego z aktualnym potwierdzeniem płatnika składek, albo poświadczona pieczątką legitymacja ubezpieczeniowa, albo dowód opłacenia składki (w przypadku osób opłacających składki na własne ubezpieczenie zdrowotne; np. przedsiębiorców, osób wykonujących wolny zawód).

Jeżeli ubezpieczony nie może udokumentować w powyższy sposób przysługującego mu prawa do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego, to może – w trybie art. 217 kodeksu postępowania administracyjnego – wystąpić do ZUS o wydanie zaświadczenia potwierdzającego to prawo, na podstawie posiadanych dokumentów ubezpieczeniowych. ZUS powinien w nim potwierdzić fakt zgłoszenia do ubezpieczenia zdrowotnego oraz opłacania składek na to ubezpieczenie. Zaświadczenie ma wydać bez zbędnej zwłoki, najpóźniej w ciągu siedmiu dni.

W przypadku wyjazdu za granicę do kraju UE/EFTA pracownik może ubiegać się o europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego (EKUZ). Potwierdza ona prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych niezbędnych w czasie pobytu w innym państwie członkowskim UE/EFTA na koszt instytucji która wystawiła ten dokument i w której dana osoba jest ubezpieczona. Narodowy Fundusz Zdrowia nie może odmówić pracownikowi wydania EKUZ, powołując się na to, że pracodawca nie opłacił za niego składek zdrowotnych.
Pracownik oczywiście nie może zostać obciążony ani kosztami usług uzyskanych w Polsce, ani za granicą.
Do ich uregulowania może jednak zostać pociągnięty pracodawca.

Więcej w Rzeczpospolitej z 18 maja 2012 r.