Na koncie płatnika, który nie doliczył odsetek do przelewu dokonywanego po terminie, wciąż figuruje dług. Takie pieniądze ZUS bowiem rozlicza proporcjonalnie na opłaty i oprocentowanie – czytamy w Rzeczpospolitej.
Jakiś czas temu złożyłem korekty druków rozliczeniowych i uregulowałem zaległości na rzecz ZUS. Wpłat dokonałem jednak bez odsetek za zwłokę. Myślałem, że pozostaje mi uregulować to oprocentowanie długu, ale otrzymałem z ZUS informację, że na koncie wciąż jest zadłużenie z tytułu składek, od którego naliczane są odsetki. Czy taki sposób rozliczeń jest prawidłowy. Czy mogę opłacić odsetki w wysokości 75 proc. ich stawki – pyta czytelnik Rzeczpospolitej.
Od 1 stycznia 2009 r. istnieje możliwość obniżenia ustawowej stawki odsetek do 75 proc. Jednak płatnik może skorzystać z tej możliwości tylko wtedy, gdy łącznie spełni trzy warunki: złoży korektę z własnej inicjatywy, następnie w ciągu siedmiu dni od skorygowania druków ureguluje całą zaległość z odsetkami oraz złoży w ZUS pisemne uzasadnienie wskazujące na obiektywne przyczyny składania korekty.
Czytelnik nie może więc już skorzystać z tej możliwości. Po pierwsze, zbyt długi okres minął od dnia dokonania korekty druków, po drugie, nie uregulował wówczas pełnej kwoty długu wraz z odsetkami.
Jeśli płatnik ureguluje zadłużenie, ale nie doliczy oprocentowania, z jego konta nie zniknie dług, a jedynie się zmniejszy. Taką wpłatę ZUS rozlicza bowiem proporcjonalnie na pokrycie części składek i odsetek należnych od tej kwoty. Do zapłaty pozostanie reszta składek, od której znów należne są odsetki za zwłokę w zapłacie.
Więcej w Rzeczpospolitej z 20 czerwca 2012 r.