Kiedy skutecznie uda się zainwestować w wyższy zasiłek

Rzeczpospolita (2012-07-16), autor: Joanna Kalinowska , oprac.: GR

lip 16, 2012

Przedsiębiorca, który zbyt pochopnie skorzysta z tego, że ZUS nie może kwestionować kwoty zadeklarowanej jako podstawa składki chorobowej, i podniesie ją tuż przed korzystaniem ze świadczenia, zazwyczaj więcej na tym straci, niż zyska – czytamy w Rzeczpospolitej.

Pochopne zadeklarowanie wysokiej podstawy składki chorobowej wiąże się z dwiema sprawami. Przede wszystkim nie da się podnieść wyłącznie tej opłaty. Podstawą jej wymiaru jest bowiem kwota, od której naliczane są składki emerytalno-rentowe (art. 20 ust 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych; tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.). Zatem i te składki będą wyższe, a one pociągną za sobą również konieczność naliczenia od wyższej podstawy składki wypadkowej i tej na Fundusz Pracy. Nie ma to wpływu jedynie na wysokość opłaty na ubezpieczenie zdrowotne. Ona jest ustalana na odrębnych zasadach.

Drugi element, który warto wziąć pod uwagę, to zadeklarowanie zbyt wysokiej podstawy składki. Limit 250-proc. przeciętnej płacy dotyczy tylko składki chorobowej. Może się więc okazać, że wszystkie opłaty – poza właśnie tą pożądaną – będą wyższe. W konsekwencji, mimo znacznie podniesionych opłat, zasiłek ZUS i tak wyliczy od podstawy wymiaru składki chorobowej.

Kolejna sprawa, to kwestia zasad ustalania podstawy wymiaru zasiłku. Z reguły stanowi ją przeciętna kwota przychodu, od którego została opłacona składka na ubezpieczenie chorobowe za ostatnie 12 miesięcy przed uzyskaniem prawa do świadczenia (art. 48 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa; tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 77, poz. 512 ze zm.). Zwykle więc wyższe opłaty poniesione przez miesiąc czy dwa nie przyniosą wymiernych korzyści. Wręcz odwrotnie – inwestycja nie zwróci się mimo długiego okresu pobierania zasiłku.

Równie niefortunna może się okazać sytuacja, w której przedsiębiorca podniesie podstawę wymiaru składek, a potem choruje z przerwami, ale każda z nich jest krótsza niż trzy miesiące kalendarzowe. W takiej sytuacji podstawę wymiaru zasiłku po przerwie ustala się z tych samych miesięcy, z których zostało naliczone świadczenie przed przerwą. Może się wtedy okazać, że ZUS w nieskończoność cofa się w liczeniu wysokości zasiłku do miesięcy, kiedy przedsiębiorca opłacał składki od niższej podstawy wymiaru.

Ze wskazanego powodu zadeklarowanie wyższej podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe ma sens najczęściej w przypadku osób, które dopiero podejmują działalność gospodarczą lub które do tej pory nie przystąpiły do ubezpieczenia chorobowego. Jeśli taka osoba wie, że niedługo będzie korzystać ze świadczeń z ZUS, warto jej podnieść podstawę składek (do wskazanego limitu). W takiej sytuacji ZUS ustali bowiem wysokość świadczenia, dzieląc podstawę wymiaru składek przez liczbę pełnych miesięcy ubezpieczenia, a nie przez 12 (art. 48 ust. 2 w zw. z art. 36 ust. 2 ustawy zasiłkowej). Opłacenie nawet znacznie wyższych składek na ubezpieczenia społeczne za jeden czy kilka miesięcy zwróci się wówczas z nawiązką w kwocie zasiłku.

Trzeba też pamiętać, że mimo uchwały Sądu Najwyższego ZUS nadal może kwestionować zadeklarowanie zbyt wysokiej – jego zdaniem – podstawy wymiaru składki chorobowej. Uchwale SN nie nadano bowiem mocy zasady prawnej, więc wskazane orzeczenie ma zastosowanie w sprawie, w której je wydano (art. 39817 k.p.c). Mimo to jest to dla ZUS ograniczenie, bo w razie odwołania się od decyzji ZUS żaden sąd nie orzeknie przeciwnie niż SN.

Więcej w Rzeczpospolitej z 11 lipca 2012 r.