Rząd, podnosząc wiek emerytalny, zapomniał zmienić przepisy umożliwiające zwalnianie pracowników po ukończeniu 65 lat – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Od 1 stycznia 2013 r. ma wejść w życie ustawa z 11 maja 2012 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. poz. 637). To na jej podstawie już od 2020 r. mężczyźni będą musieli pracować do ukończenia 67. roku życia. Z kolei kobiety taki wiek przechodzenia na emeryturę osiągną w 2040 r. Może się jednak okazać, że część urzędników i nauczycieli akademickich będzie nawet przez kilka lub kilkanaście miesięcy bez środków do życia. A to wszystko za sprawą błędów legislacyjnych rządu.
Najbardziej zaskoczeni zmianami mogą być mianowani nauczyciele akademiccy. Wszystko za sprawą nowelizacji ustawy z 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (tj. Dz.U. z 2012 r., poz. 572 z późn. zm), która weszła w życie 1 października 2011 roku. Zgodnie ze zmienionym art. 127 ust. 2 tej ustawy stosunek pracy mianowanego nauczyciela akademickiego zatrudnionego wyłącznie przez uczelnię publiczną wygasa z końcem roku akademickiego, w którym ukończył on 65 lat.
Przymus zwolnienia dotyczy więc nauczycieli akademickich posiadających stopień doktora habilitowanego, lecz niemającego tytułu naukowego profesora. To nowe rozwiązanie. Do końca września ubiegłego roku takie osoby, najczęściej będące profesorami nadzwyczajnymi, musiały przejść na emeryturę po ukończeniu 70. roku życia. Wyjątek od tej reguły uczyniono wyłącznie dla osób zajmujących stanowisko docenta, którzy nie nabyli prawa do emerytury do czasu ukończenia 65. roku (ze względu na krótki staż ubezpieczeniowy). Ta nieliczna grupa osób będzie mogła pracować do czasu ukończenia 70. roku życia.
Przez maksymalnie dwa lata (wiek emerytalny do 67 lat będzie wydłużany stopniowo) pozostaną więc bez pracy i bez emerytury.
W przypadku mianowanych pracowników samorządowych możliwe jest rozwiązanie stosunku pracy z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia po osiągnięciu 65 lat. Osoba ta jednak musi posiadać staż ubezpieczeniowy umożliwiający uzyskanie prawa do emerytury. Takie rozwiązanie jest możliwe dzięki obowiązywaniu art. 55 ustawy z 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. 223, poz. 1458 z późn. zm,).
W takiej samej sytuacji są urzędnicy służby cywilnej, którzy zostaną zwolnieni tylko dlatego, że ukończyli 65 lat. W ich przypadku obowiązuje art. 71 ustawy z 21 listopada 2008 r. o służbie cywilnej (Dz.U. nr 227, poz. 1505 z późn. zm.). Na straconej pozycji są także pracownicy urzędów państwowych. Również w przypadku tej grupy zawodowej rozwiązanie stosunku pracy może nastąpić z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia w razie osiągnięcia wieku 65 lat, jeżeli okres zatrudnienia umożliwia mu uzyskanie prawa do emerytury. Postawą do przymusowego odejścia z pracy jest art. 13 ustawy z 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (Dz.U. z 2001 r. nr 86, poz. 953 z późn. zm,).
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 16 lipca 2012 r.