Wielu świadczeniobiorców uważa, że jeśli przychód jest nieoskładkowany, nie wlicza się go do dopuszczalnego limitu dorabiania. Są zdziwieni, gdy ZUS żąda od nich zwrotu pobranych świadczeń albo zmniejsza ich wysokość – donosi Dziennik Gazeta Prawna.
ZUS wlicza do limitu dorabiania przychody osiągane m.in. przez wcześniejszych emerytów z pracy zarobkowej objętej obowiązkowo ubezpieczeniem. Także te, od których zgodnie z prawem nie są odprowadzane składki ubezpieczeniowe. Dzieje się tak, gdy emeryt ma kilka źródeł przychodów, czyli pracuje na etacie, ma umowy-zlecenia z firmą zewnętrzną i współpracuje np. z małżonkiem który prowadzi działalność gospodarczą.
Przychody ze zlecenia i współpracy nie podlegają oskładkowaniu, więc składki od nich nie są odprowadzane na rachunki bankowe zakładu. To dlatego, że są pobierane tylko raz – od wynagrodzenia w ramach stosunku pracy.
Świadczeniobiorcy są przekonani, że nie mają obowiązku informowania ZUS o takich przychodach. To błąd. Brak oskładkowania nie jest tożsamy z niewliczaniem wynagrodzenia do dopuszczalnego maksymalnego limitu dorabiania, po przekroczeniu którego ZUS zobowiązuje do zwrotu pobranych świadczeń albo zmniejsza ich wysokość.
O przychodach uwzględnianych przy ustalaniu, czy świadczenie podlega zawieszeniu lub zmniejszeniu, przesądza art. 104 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz.U z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.).
Przepis ten jednoznacznie wskazuje na wszelkiego rodzaju dodatkową pracę zarobkową (zatrudnienie, inna praca zarobkowa lub pozarolniczą działalność), od której istnieje obowiązek odprowadzania ubezpieczeń społecznych.
Dla ustalania tego obowiązku stosuje się przepisy ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tj. Dz.U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 z późn. zm.). Wynika z niej, że obowiązkowi ubezpieczeń podlegają osoby zatrudnione na etacie. Ubezpieczeniem objęte są również osoby na umowie-zleceniu. Gdy jest ono wykonywane przez pracownika na rzecz pracodawcy, zleceniobiorca jest traktowany jak pracownik A od wynagrodzenia z tej umowy opłacane są składki również wtedy, gdy osoba ta ma prawo do świadczenia.
Także współpracujący z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność gospodarczą podlega obowiązkowi ubezpieczeń. Jeśli jest on uprawniony do emerytury lub jest zatrudniony w ramach stosunku pracy, nie podlega obowiązkowi ubezpieczeń. Ma tu zastosowanie art. 104 ust. 4 ustawy emerytalnej. Z przepisu tego wynika, że przy ustalaniu przychodu uwzględnia się ten uzyskany z tytułu każdej działalności wskazanej w ustawie systemowej jako rodząca obowiązek ubezpieczeń społecznych, niezależnie od tego, czy osoba ją wykonująca podlega temu obowiązkowi (opłaca składki), czy też jest z niego wyłączona z przyczyn wskazanych w tym przepisie.
Oznacza to, że w przypadku osoby na etacie, która jednocześnie pracuje na podstawie umowy-zlecenia i współpracuje z osobą prowadzącą pozarolniczą działalność, dla celów zawieszalności uwzględnia się przychody uzyskane z wymienionych trzech tytułów.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 31 lipca 2012 r.