Dodatkowe odprawy nie dyskryminują

Rzeczpospolita (2012-08-13), autor: mrz , oprac.: GR

sie 13, 2012

Jeśli w trakcie zwolnień grupowych sytuacja firmy ulegnie pogorszeniu, dodatkowe pieniądze dla nowo zwalnianych nie należą się pracownikom, którzy wypowiedzenia dostali już wcześniej – czytamy w Rzeczpospolitej.

W wyniku znacznego spadku zamówień w kwietniu i maju 2009 r. jedna z firm z branży motoryzacyjnej zdecydowała się zamknąć jeden z dwóch swoich zakładów i zwolnić kilkuset zatrudnionych tam pracowników.
Plany zarządu wywołały jednak silny opór związków zawodowych działających w firmie, który przerodził się w strajk okupacyjny. Zwolnienia grupowe trwały tam bowiem od ponad pół roku. Związki podpisały wtedy z pracodawcą dwa porozumienia w sprawie zwolnień, które zawierały gwarancję zatrudnienia pozostałych przy pracy.

Okazało się jednak, że zła sytuacja finansowa spółki nie pozwalała na utrzymanie dotychczasowego poziomu zatrudnienia. W wyniku strajku i negocjacji ze związkowcami pracodawca, by utrzymać spokój w firmie, zdecydował się na przyznanie zwalnianym wysokich odpraw dodatkowych -10 tys. zł netto. Świadczenia miały być jednak wypłacane osobom, które wypowiedzenia dostały po 8 maja 2009 r., czyli po dacie zawarcia tego porozumienia.

Pracownicy, którzy dostali wypowiedzenia w trakcie marcowych zwolnień grupowych uzgodnionych ze związkami zawodowymi, poczuli się dyskryminowani. Chociaż w chwili zawierania porozumienia byli jeszcze pracownikami spółki, to ich ono nie obejmowało. Należały się im tylko odprawy przewidziane w ustawie z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.

Zainteresowani złożyli więc pozwy o wypłatę tych dodatkowych świadczeń. Sąd pierwszej instancji przyznał im odprawę, której żądali, ale sąd okręgowy, a później Sąd Najwyższy nie miały już wątpliwości.
– Czynnikiem różnicującym ich sytuację prawną w zakresie prawa do dodatkowej odprawy jest data złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę. Nie jest to jednak żaden z niedozwolonych powodów różnicowania praw pracowniczych – stwierdziła Halina Kiryło, sędzia Sądu Najwyższego, w uzasadnieniu wyroku. Prawo do dodatkowej odprawy nie jest bowiem związane z zatrudnieniem pracownika, ale raczej z sytuacją finansową pracodawcy.

Sąd Najwyższy (sygnatura akt: II PK 227/11) zwrócił uwagę, że pracownicy, którzy dostali dodatkowe odprawy, przetrwali wcześniejsze zwolnienia grupowe. Do ich zwolnienia doszło w wyniku pogorszenia sytuacji firmy. Odprawy zaś to cena za spokój społeczny w firmie.

Więcej w Rzeczpospolitej z 8 sierpnia 2012 r.