Jeśli UOKiK i Komisja Europejska uznają, że umorzenie zaległych składek ZUS to pomoc publiczna, niewiele firm skorzysta z tego prawa – czytamy w Rzeczpospolitej.
Tysiące przedsiębiorców, także tych nieprowadzących już działalności gospodarczej, czeka na abolicję składkową. Zaległości w składkach wielu z nich sięgają nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Projekt nowej ustawy o umorzeniu należności powstałych z tytułu nieopłaconych składek przez osoby prowadzące pozarolniczą działalność, przewidującej możliwość umorzenia tych długów, został już właściwie przygotowany w parlamencie.
Tuż przed jego uchwaleniem marszałek Sejmu Ewa Kopacz skierowała go jednak do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, aby ten zadecydował, czy przez umorzenie składek nie dojdzie do udzielenia pomocy publicznej.
Wtedy zaś Komisja Europejska musiałaby wyrazić zgodę na wejście nowych przepisów w życie. Jeśliby do tego doszło, procedura notyfikacji projektu oddali nabranie mocy przez nowe przepisy o co najmniej pół roku. Jeśli w tym czasie ZUS ściągnie z przedsiębiorcy zaległości, nie będzie on już miał prawa do umorzenia. Od decyzji UOKiK zależy więc los wielu przedsiębiorców.
Więcej w Rzeczpospolitej z 17 sierpnia 2012 r.