Obecnie żaden szef, który udzielił swojemu pracownikowi urlopu wychowawczego, nie może czuć się zwolniony z konieczności wykazywania składek emerytalno-rentowych w dokumentach rozliczeniowych – czytamy w Rzeczpospolitej.
Pracodawca, który puścił rodzica na wychowawczy, musi rozliczać za niego składki. Co prawda fizycznie ich nie opłaca, ale wykazuje je w dokumentach składanych co miesiąc do ZUS. Taki obowiązek ciąży na nim począwszy od pierwszego miesiąca rodzicielskiego urlopu, aż do jego zakończenia.
Na początku potrzebne jest zgłoszenie takiej osoby do ubezpieczeń społecznych. Dokonuje się tego poprzez wykazanie rodzica w imiennym raporcie miesięcznym ZUS RCA przy pierwszym złożeniu raportu składkowego za rodzica na wychowawczym. Później za każdy miesiąc pracodawca musi rozliczyć za urlopowicza należne składki po uprzednim wyliczeniu podstawy ich wymiaru. Za każdy miesiąc urlopowy składa również raport ZUS RSA z kodem tytułu ubezpieczeń 01 10 xx, gdzie wykazuje okres urlopu i kod świadczenia/przerwy 121.
Jeszcze do końca 2011 r. w sytuacji, gdy jedna osoba korzystała z urlopu wychowawczego w kilku zakładach pracy, wskazywała tylko jedną, która rozliczała za nią składki z tego tytułu. Pozostałe nie musiały się martwić o dokumentację ZUS-owską. Obecnie muszą ją sporządzać wszyscy płatnicy. Ci „dodatkowi”, którzy dotychczas nie musieli zaprzątać sobie głowy rozliczeniami, teraz – przed wykonaniem tego obowiązku po raz pierwszy – powinni żądać oświadczenie pracownika o tym, czy:
– ma inne tytuły do ubezpieczeń,
– posiada uprawnienia do emerytury bądź renty
Dopiero oświadczenie wykluczające te kwestie jest podstawą do naliczania składek za czas urlopu wychowawczego, które finansuje budżet państwa za pośrednictwem ZUS. Dopóki płatnik nie uzyska tych dokumentów, nie powinien sporządzać raportów składkowych dla danej osoby.
Jak wynika z informacji ZUS, każdy z płatników musi obecnie obliczać składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe od podstawy ustalonej albo jako średnia z pensji rodzica za ostatnich 12 miesięcy albo od limitu stanowiącego 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia Dopiero ZUS skumuluje te rozliczenia i opłaci te składki od zsumowanej podstawy, nie wyższej jednak niż wskazane ograniczenie stanowiące 6/10 przeciętnej płacy.
Nie zmieniły się natomiast zasady rozliczania składki zdrowotnej. Nadal wykazuje ją tylko jeden płatnik. Zwykle jest to firma, która wcześniej udzieliła urlopu wychowawczego. Jeśli jednak pracownik zaczął korzystać z przerwy rodzicielskiej równocześnie w dwóch lub więcej zakładach, musi wskazać, który z nich ma naliczać składkę zdrowotną. Reszta jest zwolniona z tego obowiązku.
Więcej w Rzeczpospolitej z 30 sierpnia 2012 r.