Polacy czują się oszukani reklamą…

DZIENNIK , autor: Magdalena Janczewska , oprac.: GR

maj 25, 2007

Wczorajszy artykuł w Dzienniku" o tym, że do kampanii społecznej Pełnosprawni w pracy", nie zatrudniono – niepełnosprawnego, rozpętał burzę. Informację o aktorze, który udając kalectwo, zachęca przedsiębiorców do zatrudniania niepełnosprawnym, podały w serwisach rozgłośnie radiowe i telewizje. A fora internetowe zapełniły się komentarzami.

Kampanię Pełnosprawni w pracy" współfinansuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jego rzeczniczka w piśmie do Dziennika" stwierdziła, ża wynajęcie do reklamy aktora zamiast osoby niepełnosprawnej, było łatwiejsze, szybsze i tańsze, a profesjonalista lepiej odda emocje i uczucia.

Na forach internetowych momentalnie zaroiło się od głosów oburzenia. W innym przypadku może bym się tak nie bulwersowała, ale PFRON z racji swojej (he, he, he) misji, powinien ZAWSZE dawać PRZYKŁAD. No to dal. I tym samym pokazał, gdzie naprawdę ma niepełnosprawnych! (…) PFRON sam siebie ośmieszył. I tym samym hasło mogą sobie wsadzić do lamusa. Teraz już wszyscy wiedzą, że to tylko' taka GRA! Skoro niepełnosprawni sprawni w pracy, to dlaczego SAMI tego nie udowodnili (…) KOMPLETNE DYLETANCTWO! No i LEKCEWAŻENIE niepełnosprawnych! ŻENADA" -napisała na forum Dziennik.pl @małaGocha.

Jeszcze bardziej dosadny był internauta o nicku @DrMontiPyton: Zatrudnili do reklamy pełnosprawnego aktora, bo pracuje wydajniej, by zachęcał w reklamie do zatrudniania niepełnosprawnych, bo ci mogą być pełnosprawni w pracy, a więc ten, kto wymyślił to wszystko, był niepełnosprawny umysłowo, żeby pełnosprawny był niepełnosprawny, a niepełnosprawny pełnosprawny…".

Zdarzały się jednak opinie internautów, którzy podobnie jak rzeczniczka PFRON nie widzą w zatrudnianiu aktora nic złego, choć było ich zdecydowanie mniej. Ja nie widzę problemu. Jakie to ma znaczenie, czy aktor był pełnosprawny czy nie Czy skandalem mają być też spoty, w których występują gospodynie domowe, zadowoleni wyborcy albo szefowie firm Przecież to wszystko zawodowi aktorzy, nic nowego. A że nie było zawodowego aktora na wózku – na wózek wstawili pełnosprawnego".

Więcej Dziennik.