Kto w Polsce nie uważa, że nauczyciele powinni lepiej zarabiać Kto nie chciałby, aby najzdolniejsi młodzi ludzie wiązali swoje plany z tym zawodem Bez rozwoju edukacji nie zbudujemy nowoczesnego państwa. Tylko dobrze wykształcone społeczeństwo, uczone i wychowywane przez dobrych nauczycieli, ma szanse ha pokonywanie cywilizacyjnych przepaści dzielących nas od rozwiniętych krajów Europy. To jest banalne i oczywiste. Dlatego większość z nas zgadza się z żądaniami nauczycieli domagających się – wzorem lekarzy – wysokich podwyżek
Sęk w tym, że wydawać możemy tylko te pieniądze, które mamy. Dzisiaj budżetu na to po prostu nie stać.
Ktoś może ironicznie odpowiedzieć, że za to stać nas na inne ekstrawagancje. Na to, by jedna potężna grupa zawodowa (rolnicy) nie płaciła niemal żadnych ubezpieczeń społecznych, by inna silna grupa zawodowa (górnicy) miała znacznie bardziej korzystne emerytury niż pozostali, by państwo płaciło miliardy na wyłudzone renty, by takie molochy państwowe jak ZUS zatrudniały setki tysięcy pracowników, a dziesiątki drogich w utrzymaniu agencji były miejscem upychania nieudaczników z różnych partii politycznych.
Tak, nauczyciele powinni porządnie zarabiać, bo oni produkują" największą wartość, jaką możemy mieć. Na to warto wydać pieniądze podatników. Ale żeby móc godziwie zapłacić pracownikom szkół, rząd musi najpierw podjąć inne, trudne i odważne, decyzje.
Musimy dokonać jasnych wyborów. Co państwo chce wspierać i na co państwo stać. Trzeba mieć odwagę, by powiedzieć rolnikom: niestety, macie takie same prawa i obowiązki jak inni Trzeba mieć odwagę, by powiedzieć górnikom: nie stać nas na wasze specjalne przywileje. Trzeba mieć odwagę, by podjąć wielką i ryzykowną operację weryfikacji rent. Trzeba mieć odwagę, by powiedzieć nam wszystkim: trudno, musimy płacić za wizyty u lekarzy.
Więcej Rzeczpospolita.