Może nie być obniżki składki…

Gazeta Prawna , autor: Bartosz Marczuk , oprac.: GR

maj 30, 2007

Koalicjanci PiS nie poprą rządowej propozycji obniżenia składki rentowej opłacanej do ZUS
Jest bardzo niewiele czasu, aby uchwalić odpowiednią ustawę obowiązującą od lipca
ZUS przygotowuje się do zapowiedzianych zmian, by uniknąć bałaganu z rozliczaniem składek

Obniżka składki rentowej od lipca tego roku jest zagrożona. Po pierwsze, nie zgadzają się na nią koalicjanci PiS. Deklarują, że nie poprą propozycji minister finansów Zyty Gilowskiej. Po drugie, pomysł ten wzbudza kontrowersje w samym PiS. Zostało niewiele czasu, aby uchwalić odpowiednie przepisy. Pierwsze czytanie w Sejmie odbędzie się dopiero 12 czerwca. Jednak premier Jarosław Kaczyński podkreśla, że jest zdeterminowany, aby obniżka składki zaczęła obowiązywać od lipca. W staraniach tych PiS może zyskać sojusznika w Platformie Obywatelskiej, która deklaruje pełne poparcie dla projektu rządowego.

Kto zyska najwięcej

Przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2007 r. nr 11, poz 74 z późn. zm.) przewiduje, że pierwsza redukcja składki rentowej ma nastąpić od lipca tego roku. Pracownicy zapłacić mieliby o 3 pkt proc. mniej niż obecnie. Zamiast 6,5 proc. – 3,5 proc. Od nowego roku ma nastąpić kolejne obniżenie składki. Jej część opłacana przez pracodawcę ma być obniżona o 2 pkt proc. (z 6,5 proc. do 4,5 proc.), a składka pracownicza o kolejne 2 pkt proc, tj. z 3,5 proc. do 1,5 proc. W efekcie składki na rentę zostaną obniżone o 7 pkt proc. – z 13 proc. do 6 proc. Taka formuła obniżania składek zakłada większą redukcję po stronie pracownika. Ma to na celu przede wszystkim wzrost pensji netto. Rząd chce zmniejszyć rozmiar szarej strefy zatrudnienia, ograniczyć emigrację zarobkową oraz zwiększyć zarobki osób pracujących w sferze budżetowej, które nie mogą liczyć na tak szybki wzrost płac jak pracujący w sektorze prywatnym. Ma to ograniczyć presję na podwyżki płac (m.in. nauczycieli czy lekarzy).

Po tych zmianach pensja netto osoby zarabiającej średnią pensję (2,5 tys. zł) wzrosłaby od lipca o 59,25 zł netto, a od stycznia o kolejne 41,50 zł. Pracownik zarabiający 1 tys. zł brutto otrzymałby od stycznia podwyżkę o około 41 zł netto. Na redukcji składki rentowej zyskaliby też prowadzący działalność gospodarczą. Ich miesięczne obciążenie zmniejszyć się ma docelowo o ponad 110 zł. Mniej na obniżce zyskać mają pracodawcy. Wypłacając od stycznia średnią pensję, zaoszczędzą 50 zł miesięcznie.

Więcej Gazeta Prawna.