Rząd chce wprowadzić polisy od bezrobocia. Związki zawodowe są za tym, by były one obowiązkowe. Ich wysokość ma zależeć od stażu pracy. Pieniądze z polisy dostanie tylko ten, kto został zwolniony z winy pracodawcy
Ministerstwo Pracy i Polityki społecznej po raz kolejny wróciło do pomysłu wprowadzenia ubezpieczenia od bezrobocia. Prace nad takim rozwiązaniem prowadziło już wiele poprzednich rządów, jednak projekty konkretnych rozwiązań zawsze przepadały w Sejmie. Tym razem ciężar przygotowania szczegółów spoczął na Komisji Trójstronnej. Jeśli zasiadający w niej przedstawiciele pracodawców i pracowników dojdą do porozumienia, posłowie poprą przygotowaną przez nich ustawę.
Polisa dla zatrudnionych
Podczas wczorajszego posiedzenia Sejmowej Komisji Polityki Społecznej przedstawiciele resortu pracy przedstawili swoje wątpliwości dotyczące nowych rozwiązań. Przede wszystkim – czy to ubezpieczenie powinno być obowiązkowe. Ministerstwo rozważa wprowadzenie takiego obowiązku w przypadku osób świadczących pracę najemną – np. na etacie, umowie-zleceniu czy chałupniczą – oraz pozostających w stosunku służbowym. Dla pozostałych, pracujących np. na podstawie samozatrudnienia, takie ubezpieczenie byłoby tylko dobrowolne.
Więcej Rzeczpospolita.