Ponad 6 mln zł otrzymały lubuskie pośredniaki na walkę z bezrobociem, nowych programów aktywizacji zawodowej skorzystają głównie młodzi. Projekty ruszą we wrześniu
Skończyłeś szkołę Biwakuje ci uprawnień. Chcesz się doszkolić lub kontynuować naukę Chcesz założyć własną firmę, ale nie masz pieniędzy i nie wiesz, od czego zacząć Weź udział w nowych programach, jakie przygotowały lubuskie powiatowe urzędy pracy. Ministerstwo Pijacy i Polityki Społecznej przyznało im właśnie na ten cel ponad 6 mln zł. Z tych pieniędzy prowadzone będą dwa programy.
Pierwszy o nazwie Inwestycje w kwalifikacje deficytowe na rynku pracy IKD" skierowany jest głównie do osób, którym najtrudniej znaleźć pracę, a więc długotrwale bezrobotnych, młodych do 25 roku życia, osób powyżej 50. roku życia, niepełnosprawnych czy samotnie wychowujących dziecko. Jego celem jest załatanie dziury na lokalnych rynkach pracy, która powstała po masowych wyjazdach fachowców do pracy za granicę.
– Pieniądze mogą być przeznaczone m.in. na szkolenia zawodowe, kursy na potrzeby firm, dotacje na założenie własnej działalności, finansowanie kosztów egzaminów, by uzyskać jakąś licencje zawodową. Wsparcie mogą uzyskać także ci, którzy chcą kontynuować naukę w swoim zawodzie lub chcą się doszkolić w jakiejś specjalizacji – mówi Małgorzata Kordon, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Zielonej Górze. W ten sposób ministerstwo chce wzmocnić współpracę urzędów pracy i pracodawców, by bezrobotni byli szkoleni pod konkretnych pracodawców czy też na potrzeby lokalnych firm, a nie we dług utartych schematów.
Na złożenie swych projektów urzędy powiatowe miały zaledwie kilka dni. Zdążyło 10. Jednym z nich jest pośredniak w Nowej Soli. – Zaplanowaliśmy szkolenia magazynierów z obsługą komputera i wózków widłowych, kurs dla opiekunek osób starszych oraz kursy prawa jazdy kategorii D. 20 osób będzie mogło też skorzystać ze szkolenia, jak założyć własną firmę, a po ukończeniu kursu otrzymają wsparcie finansowe -ponad 13 tys. zł na dobry początek – mówi Katarzyna Podgórska z PUP w Nowej Soli.
Więcej Gazeta Wyborcza.