Nie będzie emerytur pomostowych dla osób urodzonych po 31 grudnia 1968 r. i Pracodawcy będą zatrudniać pracowników w szkodliwych warunkach nie dłużej niż 15 lat i Koszty przekwalifikowania zawodowego pokryje budżet lub pracodawcy
W odpowiedzi na uwagi partnerów społecznych zgłoszone do projektu ustawy o emeryturach pomostowych Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej stwierdziło, że nie ma podstaw do przyznania prawa do emerytur pomostowych osobom urodzonym po 31 grudnia 1968 r. zatrudnionym w szczególnych warunkach lub charakterze. Resort ten oczekuje od pracodawców, aby nie zatrudniali w szkodliwych warunkach pracowników dłużej niż 15 lat. Eksperci medycyny pracy krytykują takie rozwiązanie, gdyż ich zdaniem nie można ustalić jednakowego okresu pracy dla wszystkich zatrudnionych w szczególnych warunkach lub charakterze niepowodującego zmian chorobowych. Na różnych stanowiskach pracy są bowiem różne obciążenia.
Zmiana filozofii
Związki zawodowe domagają się wprowadzenia tzw. opcji zerowej. Dzięki niej wszystkie osoby, które przed 1 stycznia 1999 r. przez co najmniej dzień przepracowały w szkodliwych warunkach, powinny mieć prawo do emerytur pomostowych. Ministerstwo Pracy uważa, że emerytury pomostowe muszą być świadczeniem wygasający-m. Według Romualda Poliriskiego, wiceministra pracy i polityki społecznej, konieczna jest zmiana filozofii myślenia, bo nie ma żadnego powodu, aby pracownik przez całe życie wykonywał jedną pracę. Dlatego resort proponuje, żeby pracodawcy nie zatrudniali pracowników dłużej niż 15 lat w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.
– Po tym okresie tacy pracownicy powinni się przekwalifikować – wyjaśnia Romuald Poliński.
Zdaniem prof. Teresy Makowiec-Dąbrowskiej, przewodniczącej Komisji Ekspertów Medycyny Pracy, praca powinna być tak zorganizowana, żeby nie stwarzała zagrożenia dla zdrowia.
– Praca w szczególnych warunkach lub charakterze nie jest zajęciem na cały okres aktywności zawodowej. Nie mamy prawa zmuszać pracownika do tego, aby pracował w jednym zawodzie przez wiele lat -dodaje prof. Teresa Makowiec–Dąbrowska.
Koszty szkoleń
Wiceminister pracy i polityki społecznej Romuald Poliński proponuje, aby koszty szkoleń pokrywało państwo.
– Na ten cel można przeznaczyć środki pochodzące z Państwowego Funduszu Pracy -wyjaśnia Romuald Poliński.
Zdaniem Krzysztofa Patera, eksperta Komisji Polityki Społecznej, obowiązkiem państwa jest stworzenie rozwiązań zachęcających pracowników do jak najdłuższej aktywności zawodowej. Nie można w nieskończoność utrzymywać systemu wcześniejszych emerytur. Tańszym rozwiązaniem niż wypłata wcześniejszych emerytur dla kolejnych pokoleń jest finansowanie przez państwo programów edukacyjnych umożliwiających zmianę zawodu. Środki na ten cel można otrzymać w ramach programów pomocowych UE.
Natomiast Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan uważa, że koszty związane z przekwalifikowaniem powinni pokrywać pracodawcy, którzy korzystają z pracy osób zatrudnionych w szczególnych warunkach lub charakterze.
– Nie ma żadnego powodu, aby wszyscy podatnicy finansowali naukę nowego zawodu przez takich pracowników. Środki na przekwalifikowanie powinny pochodzić z Funduszu Emerytur Pomostowych finansowanego przez pracodawców – dodaje Jeremi Mordasewicz.
Więcej Gazeta Prawna.