Dofinansowanie do akcji jest kosztem przy ich…

Rzeczpospolita , autor: . Kpt , oprac.: GR

cze 26, 2007

Osoba, która kupiła od pracodawcy akcje po preferencyjnej cenie, sprzedając je, może zaliczyć do kosztów nie tylko poniesione wydatki, ale także kwotę dopłaty.

Warunkiem jest jednak, że od świadczenia tego pracodawca odprowadził zaliczkę na podatek dochodowy.

Tak uznała Izba Skarbowa w Łodzi w interpretacji z 17 maja 2007 r. (nr PB I-3/4150/IN-157/US/2007 /PM), zmieniając niekorzystną dla podatnika decyzję Urzędu skarbowego w Bełchatowie.

Osoba, która wystąpiła z pytaniem w 2005 r., była pracownikiem spółki akcyjnej. Część akcji spółki zaoferowano pracownikom w ramach publicznej oferty zamkniętej (tzw. akcje pracownicze). Zarząd spółki, działając na podstawie uchwały nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, kupił w ramach rynkowych transakcji walory, płacąc za każdy 13,98 zł. Następnie były one oferowane osobom uprawnionym po 5 zł za jedną akcję. Dopłatę, czyli 8,98 zł, pokrywała spółka z kapitału rezerwowego utworzonego specjalnie na ten cel. Firma potraktowała to jako świadczenie stanowiące przychód pracownika i tym, którzy nabyli akcje, naliczyła i pobrała zaliczkę na podatek oraz składki ZUS.

W związku z tą sytuacją pojawiły się wątpliwości, jak obliczyć dochód ze sprzedaży papierów przez pracownika. Zdaniem podatnika ma on prawo zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów nie tylko zapłacone 5 zł za każdą z akcji, ale także kwotę dopłaty. Urząd Skarbowy w Bełchatowie nie zgodził się z tym stanowiskiem. Według niego kosztem przy sprzedaży jest tylko rzeczywiście zapłacona kwota.

Izba Skarbowa w Łodzi zweryfikowała tę interpretację. Zwróciła uwagę, że nie uwzględniono w niej art. 22 ust. id ustawy o PIT. Przepis ten reguluje zasady ustalania kosztów uzyskania przychodów w sytuacji sprzedaży nieodpłatnie lub częściowo odpłatnie nabytych rzeczy albo praw, które podlegały opodatkowaniu. Wynika z niego wyraźnie, że w sytuacji późniejszego ich zbycia uwzględnia się ten przychód przy ustalaniu podstawy opodatkowania jako koszt. Stanowisko takie potwierdziło Ministerstwo Finansów w piśmie z 16 marca 2007 r. (MB8/250/2007).

Więcej Rzeczpospolita.