Mała reforma finansów…

Gazeta Wyborcza , autor: . Zas , oprac.: GR

cze 27, 2007

Rząd przyjął projekt ustawy o finansach publicznych. Zakłada on 10 mld zł oszczędności w ciągu dwóch lat, ale ekonomiści wątpią, czy to możliwe.

Konsolidacja, racjonalizacja i oszczędności – takie są cele projektu. Zlikwidowane mają być rozmaite twory obsługujące administrację – gospodarstwa pomocnicze oraz zakłady budżetowe. Pod nóż pójdą też fundusze celowe. Zlikwidowanych zostanie 10 tys. funduszy samorządowych. Pracownicy tych funduszy staną się pracownikami samorządów, za to ich rady nadzorcze i zarządy znikną. Rząd zamierza znieść osobowość prawną funduszy. Nie będą już mogły samodzielnie podejmować decyzji, np. o inwestycjach na rynku kapitałowym czy o tworzeniu spółek. Obsługą funduszy mogą zająć się osobne jednostki budżetowe. Także ZUS i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego do końca 2008 r. staną się takimi jednostkami. Będą utrzymywane z budżetu, a nie jak teraz ze składek, a ZUS nie będzie mógł pożyczać w bankach. Taki sam los spotka Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.

Przez przewidziane do kasacji jednostki przepływa co roku 16-17 mld zł. Największą gotówką – 9 mld – dysponują zakłady budżetowe. Jednak oszczędności z konsolidacji będą skromniejsze, bo według Zyty Gilowskiej zyskamy na rym ok. 10 mld zł w ciągu dwóch lat (1 proc. PKB). Oszczędności mają pochodzić z ograniczenia zatrudnienia w administracji oraz kupowania usług, np. transportowych, na rynku, co ma być tańsze. Jednak ekonomiści są sceptyczni. – To może być 10 mld zł oszczędności brutto, ale już nie netto. Bo ktoś musi przejąć te zadania i to będzie kosztowało – mówił Gazecie" Mirosław Gronicki, były minister finansów w rządzie Marka Belki.

Oczywiście część spośród zatrudnionych tam 100 tys. osób straci pracę.

Więcej Gazeta Wyborcza.