Stracą emerytury albo pracę w szkole
Czterdzieści tysięcy nauczycieli znalazło się w niepewnej sytuacji. Rząd nie podejmuje obiecanych prac nad ustawą o ich emeryturach pomostowych.
Na początku roku szkolnego może zabraknąć pedagogów do prowadzenia lekcji. Wszystko przez brak zmian w przepisach dotyczących emerytur dla nauczycieli. Chodzi o to, aby mogli oni przejść na wcześniejszą emeryturę, ale jednocześnie pracować w szkole. Obecnie jest to niemożliwe. Do wcześniejszej emerytury ma prawo ok. 40 tysięcy nauczycieli. Ichjednoczesne odejście kosztowałoby budżet państwa pół miliarda złotych.
Nowe przepisy dawałyby szanse na to, by zostali w szkołach. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego musieliby cofnąć złożone już wypowiedzenia. Dyrektorzy szkół nie zgadzają się bowiem na to, aby pedagodzy rezygnowali z pracy w trakcie roku szkolnego.
Może się więc okazać, że ci, którzy uwierzyli w obietnice rządu i złożyli wymówienia, nie dostaną wcześniejszych emerytur.
– Jeśli przepisy nie zostaną uchwalone do 15 sierpnia, może się okazać, że nie będzie komu poprowadzić lekcji – mówi Sławomir Bro-niarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Nauczyciele oczekiwali, że ten problem zostanie rozwiązany na wczorajszym posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów. Niestety, rząd nie zajął się tą kwestią.