Nowe przepisy poprawiają kardynalne błędy…

Rzeczpospolita , autor: Przemysław Wojtasik , oprac.: GR

lip 2, 2007

Od wczoraj możemy składać wnioski o interpretacje na nowych zasadach. Dużo się zmieniło: nasze problemy będą rozwiązywać wybrane izby skarbowe; opinia fiskusa nie zawsze uchroni przed podatkiem; za odpowiedź trzeba płacić. Jest też sporo nowych wątpliwości. Dzisiaj je wyjaśniamy w rozmowie z prof. Ryszardem Mastalskim, kierownikiem Katedry Prawa Finansowego Uniwersytetu Wrocławskiego

Nowe przepisy poprawiają kardynalne błędy

K: Praktycy wskazywali, że dotychczasowy system wydawania interpretacji działał sprawnie. Jaki więc miało sens wprowadzanie takich zmian Prof. Ryszard Mastalski: Było to wręcz konieczne. Od początku (czyli od i stycznia 2005 r.) byłem zdecydowanym przeciwnikiem dotychczasowych regulacji. Nie wchodząc w szczegóły, mogę podać dwa zasadnicze powody. Interpretacje do tej pory różnicowały terytorialnie sprawiedliwość podatkową. Mówiąc prościej, sytuacja podatnika zależała często od tego, pod jaki urząd podlegał. Drugi powód – regulacje mówiące o ochronie prawnej podatnika zacierały granice pomiędzy stanowieniem a stosowaniem prawa podatkowego. Postanowienie urzędu skarbowego w pewnych sytuacjach miało bowiem większą moc prawną niż ustawa. Nowe rozwiązania usuwają te kardynalne błędy poprzednich przepisów. Czy mamy szansę na ujednolicenie interpretacji Wielokrotnie opisywaliśmy sytuacje, w których sąsiadujące ze sobą firmy Inaczej rozliczają podatki, bo mają inne wykładnie ze swoich urzędów Zdarzało się nawet, że dwie strony transakcji otrzymywały odmienne interpretacje. Nowe przepisy wprowadzają scentralizowany model interpretacji. Bez tego nie było możliwości ich ujednolicenia Obecnie są takie szanse, ale ich realizacja zależy przede wszystkim od praktyki stosowania prawa podatkowego. Prawo żyje bowiem poprzez stosowanie. To, co nie jest realizowane, w rzeczywistości nie jest prawem. Minister finansów powinien zatem stworzyć takie formy organizacyjne oraz zasady działania czterech izb skarbowych udzielających interpretacji, aby były one jednolite dla takich samych przypadków. Minister finansów powinien też zadbać o należytą realizację przepisów mówiących o ochronie podatnika. Stwarzają one właściwe gwarancje zabezpieczenia praw podmiotu, który zastosuje się do interpretacji. Jednocześnie respektują zasadę powszechności i równości opodatkowania oraz odpowiednio zabezpieczają interes Skarbu Państwa Dużo jednak zależy od praktyki

Eksperci przestrzegają; izby skarbowe mogą zwlekać z odpowiedzią, tłumacząc się przyczynami niezależnymi. Tymczasem pełna ochrona, czyli zwolnienie z podatku, przysługuje tylko podmiotom, które otrzymają interpretację jeszcze przed ocenianym zdarzeniem. Interpretacja wydana już po transakcji nie zwalnia z obowiązku zapłaty podatku w wypadku negatywnej decyzji urzędu. Czy nie spowoduje to, że niewielu podatników skorzysta z pełnej ochrony Rzeczywiście jest takie niebezpieczeństwo. Termin wydania interpretacji indywidualnej może być w wielu wypadkach znacznie dłuższy niż trzy miesiące. Nie uwzględnia się bowiem przyj ego liczeniu okresów, o których mowa w art. 139 § 4 ordynacji podatkowej. Dotyczy to terminów przewidzianych w przepisach prawa podatkowego do dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz opóźnień z winy strony albo z przyczyn niezależnych od organa Należy zatem sądzić, że niejednokrotnie trzymiesięczny termin może być przedłużany bez konsekwencji prawnych określonych w art i4d i 140 ordynacji podatkowej. Nawet jeżeli weźmie się pod uwagę, że art 139 § 4 nie można interpretować rozszerzająco, a przeszkody w wydaniu interpretacji w terminie muszą być skonkretyzowane. Izba skarbowa powinna w takiej sytuacji podać konkretne przyczyny zwłoki Koszt interpretacji ustalono tak, że płacimy 75 zl od każdego stanu faktycznego. Możemy jednak opisać jedno zdarzenie i zadać kilka pytań. Pracodawca ma np. wątpliwości i pyta izbę skarbową, czy wydatek zaliczyć do kosztów, czy jest to przychód pracownika, od którego trzeba potrącić zaliczkę, czy powinien odprowadzić VAT, Ile wtedy musi zapłacić – 75 zt za jeden stan faktyczny czy 75 zł za każde pytanie.
 
Więcej Rzeczpospolita.