Zajęcie rachunku można skarżyć raz

Rzeczpospolita (2016-02-17), autor: Mateusz Maj , oprac.: GR

lut 17, 2016
Skarga na czynności egzekucyjne dotyczy zajęcia wierzytelności z rachunku bankowego, a nie każdorazowego przelania przez bank środków na konto skarbówki – czytamy w Rzeczpospolitej
 
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 11 lutego br. (sygn. akt: III SA/Wa 670/15) oddalił skargę na odmowę wszczęcia postępowania w sprawie skargi na czynności egzekucyjne. Chodziło o zajęcie wierzytelności z rachunku w banku spółdzielczym dokonane przez naczelnika urzędu skarbowego.
Dłużnik skarbówki złożył skargę na tę czynność, ale nie zachował terminu. Bezskutecznie wnioskował o jego przywrócenie. W tym czasie udało się wyegzekwować część zobowiązania.
Po upływie kilku miesięcy dłużnik znów złożył skargę na czynności egzekucyjne. Dyrektor izby skarbowej odmówił wszczęcia postępowania. Organ stwierdził, że taka skarga była już rozpoznawana. Minister finansów podtrzymał to rozstrzygnięcie. Również uznał, że nie jest dopuszczalne wniesienie takiego samego środka odwoławczego.
Dłużnik zaskarżył rozstrzygnięcie ministra. Reprezentujący go adwokat przekonywał, że już po bezskutecznej próbie zaskarżenia zajęcia rachunku bankowego bank pobrał kolejną kwotę i przelał ją na konto wierzyciela. Dłużnik złożył skargę zaraz po tym. Zachował więc termin do jej wniesienia. Zgodnie z art. 54 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji zobowiązanemu przysługuje skarga na czynności egzekucyjne organu egzekucyjnego. Można ją wnieść w terminie 14 dni od zawiadomienia o czynności egzekucyjnej. Skarga, jak twierdził pełnomocnik, nie dotyczy rozstrzygniętej już sprawy. Chodziło o kwotę 2 zł 49 gr.
Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił skargę dłużnika. Sąd wyjaśnił, że zaskarżeniu podlega zajęcie rachunku bankowego, a nie wynikające z tego zajęcia każdorazowe czynności przekazania środków przez bank wierzycielowi.
Choć prawidłowość zajęcia nie była merytorycznie skontrolowana z uwagi na upływ terminu, jest to czynność już raz zaskarżona i nie można jej skarżyć ponownie.

Więcej w Rzeczpospolitej z 17 lutego 2016 r.