Ucieczka od składek ze zleceń

Rzeczpospolita (2016-03-04), autor: Mateusz Rzemek , oprac.: GR

mar 4, 2016
Przedsiębiorcy zaczynają szukać sposobów na ominięcie nowego, dość skomplikowanego systemu rozliczania składek za zleceniobiorców – czytamy w Rzeczpospolitej
 
Obowiązujące od początku tego roku przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (nowela z 23 października 2014 r. opublikowana w Dz.U. z 18 grudnia 2014 r. pod nr 1831) nakazują kumulowanie przychodów z każdej umowy zawartej ze zleceniobiorcą w danym miesiącu, nawet jeśli została ona podpisana z inną firmą. Rodzi to ogromne niebezpieczeństwo pomyłek i błędów, które będą prowadziły do nadpłat składek lub niedopłat obciążonych karnymi odsetkami. Niektóre firmy zaczęły z tego powodu modyfikować dotychczasowe umowy zawierane ze zleceniobiorcami, aby w ten sposób uniknąć uciążliwych obowiązków i związanego z tym ryzyka.
Pomysł jest taki, aby kumulować w jednej firmie zarobki zleceniobiorcy z kilku miesięcy. W sytuacji, gdy zarabia on w niej np. 700 zł, jego łączne wynagrodzenie wypłacone raz na kwartał wyniesie 2100 zł i przekroczy limit oskładkowanych zarobków. Jeśli ten zleceniobiorca skumuluje w podobny sposób swoje pozostałe zarobki w innych firmach, wówczas nie zapłaci od nich składek.
Przykładem może być sytuacja osoby, która pracujące na podstawie trzech umów-zlecenia. W spółce A dostaje 700 zł, w firmie B kolejne 500 zł, a w firmie C dorabia najwięcej – bo aż 1000 zł miesięcznie. Wynagrodzenia rozliczane przez te trzy spółki co miesiąc byłyby w pełni oskładkowane. Ze wszystkich umów do kieszeni zleceniobiorcy trafiłoby więc wtedy tylko 1600 zł, a wszystkie trzy firmy dopłacą do tych zleceń łącznie prawie 400 zł dodatkowych składek na ubezpieczenia społeczne. Jeśli jednak wszystkie spółki umówią się ze zleceniobiorcą na zapłatę wynagrodzenia co trzy miesiące, a spółka A weźmie na siebie obowiązek zapłaty składek na ubezpieczenia społeczne, wówczas spółki B i C potrącać będą wyłącznie składkę zdrowotną od swoich wypłat, nie ponosząc przy tym dodatkowych kosztów. Średnie miesięczne zarobki zleceniobiorcy wzrosną wtedy do 1793 zł, a dodatkowe koszty, płacone wyłącznie przez spółkę A, wyniosą średnio miesięcznie tylko 126 zł.
Taki system może być jednak problematyczny dla zleceniobiorcy, który będzie musiał się przestawić na rzadsze wypłaty wynagrodzenia. Bardziej skomplikowany będzie także proces liczenia należnego mu zasiłku chorobowego (jeśli zdecyduje się przystąpić do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego). Jeśli zleceniobiorca rozchoruje się pomiędzy wypłatami przypadającymi raz na kwartał, wówczas ZUS obliczy należne mu świadczenie proporcjonalnie do liczby miesięcy. W tym przykładzie zleceniobiorca dostanie zasiłek liczony od podstawy w wysokości 700 zł, czyli średniego miesięcznego wynagrodzenia w spółce A. Co ważne, zleceniobiorca nie może przystąpić do ubezpieczenia chorobowego z tytułu umów zawartych ze spółkami B i C, bo tam ubezpieczenia emerytalno-rentowe są wtedy dobrowolne.
Innym sposobem na ominięcie składek ZUS może być wywalczenie w sądzie korzystnej dla przedsiębiorców interpretacji przepisów. Chodzi o niejasności w nowych przepisach dotyczące emerytów zatrudnianych po zmianach na zleceniu. Wynikają one z art. 9 ust. 43, który zawiera wyjątek od ogólnej zasady, że emeryt na zleceniu nie ma obowiązku opłacania składek ZUS, jeśli jest zatrudniony dodatkowo na etacie. Przepis nic nie mówi o wymiarze tego etatu ani wysokości wynagrodzenia z umowy o pracę, które zwalniają z obowiązku zapłaty składek od zleceń. Wystarczyłoby więc wynagrodzenie rzędu 200 zł miesięcznie wypłacane przez jedną firmę z etatu, aby zatrudniający emeryta zleceniodawca nie musiał płacić składek od kolejnych kontraktów zawartych z taką osobą.
Ten przepis przewiduje jednak, że trzeba go stosować z zastrzeżeniem przewidzianym w art. 9 ust. 2c tej ustawy. Ten zaś przewiduje kolejny wyjątek od ogólnej zasady oskładkowania zleceń – składki ściąga się z wszystkich umów zawartych z jedną osobą, dopóki łączna podstawa oskładkowania nie osiągnie kwoty minimalnego wynagrodzenia. W tej sytuacji tylko sąd może rozstrzygnąć, jakie zasady oskładkowania zleceń zawartych z emerytem zatrudnionym na etacie będą miały zastosowanie od 2016 r.

Więcej w Rzeczpospolitej z 4 marca 2016 r.