Właściciele barów i restauracji mają obowiązek stosowania procedur, które chronią żywność przed zanieczyszczeniem, również pochodzącym od zwierząt. – Zgodnie z pkt 4, rozdz. IX załącznika II do rozporządzenia (WE) nr 852/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie higieny środków spożywczych zakład powinien wprowadzić odpowiednie procedury, aby zapobiec dostępowi zwierząt domowych do miejsc, gdzie żywność jest przygotowywana, przetwarzana lub składowana – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej
Nie oznacza to jednak, że klienci barów czy restauracji nie mogą odwiedzać tych miejsc w towarzystwie czworonogów. W przepisach nie przewidziano bowiem zakazu wstępu zwierząt do lokali gastronomicznych czy nawet karmienia zwierząt w takich miejscach. Prowadzący restaurację mają więc prawo dowolnie ustalać, czy pozwalają odwiedzającym ich lokal na wizytę z czworonogiem w sali, w której przebywają goście restauracji. Nie mogą przy tym wskazywać, że zabrania im tego sanepid.
W przepisach nie ma też generalnych regulacji, które nakazywałyby przedsiębiorcy umożliwienie wstępu do lokalu z psem czy kotem. Są jednak pewne sytuacje, w których właściciel nie może odmówić klientowi wejścia do baru lub restauracji w towarzystwie czworonoga. Taki wyjątek został przewidziany w ustawie z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (tj. Dz.U. z 2011 r. nr 127, poz. 721; dalej: ustawa). Zgodnie z art. 20a ust. 1 ustawy osoba niepełnosprawna ma prawo wstępu wraz z psem asystującym do obiektów użyteczności publicznej, w szczególności budynków i ich otoczenia przeznaczonych na potrzeby m.in. gastronomii. Takie zwierzę najczęściej będzie towarzyszyło niewidomym, niedowidzącym, a także osobom z niepełnosprawnością ruchową. Uprawnienie to przysługuje również trenerom psów szkolonych na psy asystujące (art. 20a ust. 5). Status psa asystującego potwierdza certyfikat wydany po odbyciu odpowiedniego szkolenia przez podmiot uprawniony do jego prowadzenia (art. 20b).
Nie oznacza to jednak, że właściciel baru czy restauracji jest bezwzględnie zobligowany do umożliwienia wstępu osobie niepełnosprawnej z psem asystującym. Są sytuacje, kiedy można odmówić. Osoba wprowadzająca psa powinna bowiem spełnić wymogi określone w przepisach. Przede wszystkim zgodnie z art. 20a ust. 4 ustawy zwierzę powinno być wyposażone w specjalną uprząż. Ponadto klient, który chce z nim wejść np. do lokalu gastronomicznego, musi mieć przy sobie certyfikat potwierdzający status psa asystującego oraz zaświadczenie o wykonaniu wymaganych szczepień weterynaryjnych. – Wynika z tego, że przedsiębiorca mógłby odmówić przyjęcia klienta z czworonogiem, gdy nie spełnia on wskazanych wyżej warunków – potwierdza Anna Lis. Warszawskiej restaurator oskarżony w głośnej sprawie przez osoby niewidome o to, że nie wpuścił ich z psem przewodnikiem wybronił się twierdząc, że w lokalu było tłoczno, zatem wskazał im miejsce na zewnątrz, w ogródku restauracyjnym.
Co innego jednak, gdy pies asystujący nie ma kagańca lub nie jest prowadzony na smyczy. Brak tych przedmiotów nie może być powodem odmowy wpuszczenia zwierzęcia do lokalu. W art. 20a ust. 6 ustawy wskazano, że osoba niepełnosprawna nie musi zakładać psu asystującemu kagańca oraz prowadzić go na smyczy. Ponosi ona jednak pełną odpowiedzialność za szkody, jakie wyrządzi przebywające z nią w lokalu zwierzę, niezależnie od swojej winy.
W ustawie nie przewidziano sankcji w razie odmowy wstępu klientowi, który chce odwiedzić lokal w towarzystwie psa asystującego. Nie oznacza to jednak braku konsekwencji prawnych dla przedsiębiorców, którzy bezzasadnie wyproszą osoby niepełnosprawne z psami asystującymi.
Więcej w Dzienniku Gazecie Prawnej z 8 marca 2016 r.