Z robotami zaczekaj na protokół

Rzeczpospolita (2016-03-23), autor: Przemysław Wojtasik , oprac.: GR

mar 23, 2016
Osoba, która przy sprzedaży mieszkania chce odliczyć wydatki na jego wykończenie, może mieć problemy z fiskusem – czytamy w Rzeczpospolitej
 
O interpretacje wystąpił mężczyzna, który za prawie 800 tys. zł kupił mieszkanie od dewelopera. Sprzedał je po dwóch latach za ponad milion zł. Zyskiem musi podzielić się z fiskusem. Mężczyźnie zależy, aby dochód będący podstawą obliczenia podatku był jak najmniejszy. Dlatego chciałby zaliczyć do kosztów także wydatki na wykończenie lokalu.
Inwestycje były poważne – zmiany w sieci wodnokanalizacyjnej, elektrycznej, układzie ścian, rozbudowa centralnego ogrzewania. Mężczyzna kupił też materiały budowlane i płacił wykonawcom różnych usług. Ponieważ chciał jak najszybciej zamieszkać w nowym lokalu, znaczną część wydatków poniósł jeszcze przed jego oficjalnym odbiorem.
We wniosku o interpretację mężczyzna podkreślał, że inwestycje zwiększyły wartość mieszkania. Poniesione wydatki mogą więc być kosztem uzyskania przychodu z jego sprzedaży. Argumentował, że lokal w stanie deweloperskim nie nadaje się do zamieszkania. Dopiero po przeprowadzeniu prac wykończeniowych może być wykorzystywany do normalnej eksploatacji i użytkowania.
Izba Skarbowa w Warszawie przyznała, że wydatki ulepszające nieruchomość mogą być uznane za nakłady zwiększające jej wartość. Podatkowym kosztem będą jednak tylko wtedy, gdy zostały poniesione w okresie posiadania nieruchomości, tj. faktycznego dysponowania nią.
Nie można uznać, że ten warunek był spełniony po podpisaniu umowy przedwstępnej, gdyż na jej podstawie lokal nie został przekazany do użytkowania. Wydanie mieszkania nastąpiło dopiero w dniu podpisania protokołu zdawczo-odbiorczego. Wydatki na wykończenie poniesione do tego momentu nie mogą pomniejszyć przychodu ze sprzedaży lokalu (interpretacja nr IPPB4/4511-7/16-2/MSI).
Warto pamiętać, że sprzedawca lokalu nie zapłaci podatku, jeśli przeznaczy (w ciągu dwóch lat, licząc od końca roku, w którym doszło do transakcji) pieniądze na cele mieszkaniowe. Może to być zakupu domu lub mieszkania, nabycie gruntu, budowa, remont, adaptacja, spłata kredytu.
Problemu z fiskusem nie ma w ogóle ten, kto pozbywa się nieruchomości po pięciu latach od zakupu (licząc od końca roku, w którym ją nabył).

Więcej w Rzeczpospolitej z 23 marca 2016 r.