Przeczytałam artykuł Spóźniona wypłata świadczenia chorobowego komplikuje rozliczenia z ZUS" zamieszczony w DF z 27 czerwca. Według autorek chorobą zatrudnionego przypadającą na przełomie dwóch miesięcy (od 26 czerwca do 5 lipca), za którą przysługiwało wynagrodzenie z art. 92 kodeksu pracy, rozliczamy tylko w lipcowym raporcie ZUS RSA. Moim zdaniem wygodniej byłoby to zrobić inaczej: złożyć druk ZUS RSA za czerwiec z liczbą dni choroby w tym miesiącu, bez podawania kwoty wynagrodzenia chorobowego, a następnie w takim samym formularzu za lipiec wykazać tylko dni zwolnienia lekarskiego przypadające w tym miesiącu oraz całą kwotę wynagrodzenia chorobowego. Czy tak jest prawidłowo
NIE
Raport ZUS RSA sporządzamy w celu przekazania informacji o wypłaconych świadczeniach oraz o przerwach w opłacaniu składek. Okresy, za które płatnik wypłacił świadczenie lub wyrównanie świadczenia (data od i data do), nie mogą przy tym wykraczać poza ostatni dzień miesiąca, którego dotyczy raport. Daty te mogą być natomiast wcześniejsze. Umożliwia to w praktyce wykazywanie wypłacanych z opóźnieniem świadczeń (np. zasiłków chorobowych, opiekuńczych, macierzyńskich) i rozliczanie w dokumentach za miesiąc, kiedy płatnik faktycznie je uiścił. Nie ma w związku z tym potrzeby, by pracodawca uprawniony do wypłaty świadczeń przekazywał raport ZUS RSA z zerową" kwotą świadczenia za miesiąc, kiedy zatrudniony przebywał na zwolnieniu lekarskim, a on nie wypłacił mu zasiłku chorobowego. Proponowany przez czytelniczkę raport ZUS RSA za lipiec z wykazaniem okresu zasiłkowego za lipiec oraz kwoty zasiłku za czerwiec i lipiec należy uznać za sporządzony niezgodnie ze stanem faktycznym. Podana w nim kwota zasiłku nie będzie przecież kwotą wypłaconą za wykazany okres i liczbę dni zasiłkowych lipca, lecz będzie dotyczyła również liczby dni zasiłkowych z czerwca.