Drugi Urząd Skarbowy Warszawa-Śródmieście nie może żądać od zagranicznych firm ubiegających się o zwrot VAT więcej danych, niż zostało to określone w rozporządzeniu
W takiej sytuacji pozostawienie wniosku bez rozpatrzenia jest bezprawne – wynika z wyroku wydanego i sierpnia 2007 r. przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.
Sprawa dotyczyła spółki niemieckiej, która na początku 2005 r. wystąpiła o zwrot VAT za czwarty kwartał 2004 r. Urząd jednak podatku nie oddał. Wezwał podatnika do uzupełnienia załącznika w trybie art. 169 ordynacji podatkowej. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli podanie nie spełnia wymogów określonych przepisami, organ podatkowy wzywa wnoszącego je do usunięcia braków w ciągu siedmiu dni.
Urząd uznał, że przedstawione przez podatnika zaświadczenie wystawione przez władze niemieckie nie dowodzi, że jest on podatnikiem VAT. Z nieścisłego tłumaczenia wynikało bowiem, że firma została zarejestrowana jako podmiot podlegający płaceniu VAT". Zdaniem urzędu skarbowego takie sformułowanie nie wystarczy, nawet jeśli z tytułu dokumentu wyraźnie wynika, że jest to poświadczenie zarejestrowania podatnika. Urzędu nie przekonało również, że na zaświadczeniu podany został niemiecki NIP.
Izba Skarbowa w Warszawie, do której sprawa trafiła, także uznała, iż wniosek należy pozostawić bez rozpatrzenia. Argumenty były już jednak inne. Stwierdziła, że dokument poświadczający zarejestrowanie podmiotu jako podatnika VAT nie zawiera pełnego adresu firmy (była podana tylko miejscowość).
Sąd uchylił decyzję Izby Skarbowej. Po pierwsze uznał, że podatnik nie ma obowiązku zamieszczania w załączniku dokładnego adresu. Rozporządzenie ministra finansów z 23 kwietnia 2004 r. w sprawie zwrotu podatku od towarów i usług niektórym podmiotom (DzU nr 89, poz. 851) dokładnie wymienia, jakie dane muszą być tam zawarte. W przepisach nie wspomniano o kodzie pocztowym oraz nazwie ulicy i numerze domu. WSA podkreślił, że dane te i tak były dostępne dla urzędu, ponieważ firma podała je we wniosku.
Więcej Rzeczpospolita.